Forum -
![]() |
Znaleziono 414 postów dla frazy "jaworski" |
|---|---|
| 2008-12-20 17:08:48 | Dr J z miasta K.Ten implant jest z silikonu i ma aby warstwe tego "pumeksu"dlatego jest go tak ciezko "spilowac" .Dr Jaworski wszczepial na "slepo" ja mam duzo za duzy implant.Powinien porobic jakies wymiary a on tak na "oko"stwierdzil jaki bedzie dobry. U mnie jest duzo lepiej ale to niestety nie jest jeszcze "TO".Podjelam decyzje ze usuwam implant.Wyrzuce do kosza tyle bolu,cierpienia,nerwow no i pieniedzy.Malo tego zostalam oszpecona bo mam teraz brzydka powieke dolna bez rzes,nie chca mi rosnac.Dr J dorobil sie "troszke"na naszym nieszczesciu.Mial pomoc a zaszkodzil.Dlaczego nie wystawia rachunkow??
|
|
2008-12-20 09:38:45
|
Dr J z miasta K.Ja już mam zwykłą protezę, powrót do sytuacji sprzed roku - tylko dlaczego musiałam tyle przechodzić, tyle pieniędzy stracić, tyle nerwów moich i mojej rodziny,jeszcze nie wiem jak to będzie z pracą, czy nie zwolnią mnie jak wrócę... Ok, mogło się nie udać, nikt tego nie mógł przewidzieć. Ale jak , powiedzcie jak wrastać mają tkanki w coś, co jest obleczone plastikiem? Dlaczego miałam alergię "na epiprotezę" - jak widnieje w karcie, a teraz nic się nie dzieje ( od 3 tyg noszę już ją w oczodole, wczoraj miałam jedynie dopasowaną i powiększoną do funkcji protezy). Dlaczego dorosły, poważny człowiek, który powinien być także odpowiedzialnym człowiekiem, ma kłopot z powiedzeniem prawdy? Przyznaniem się do naszej wspólnej porażki?Trudno, nie udało się - bywa. Tylko po co to mydlenie oczu do samego końca? To właśnie mnie najbardziej boli. Wiem, że są przypadku udanej wtórnej implantacji u doktora Jaworskiego - więc pozostaje nam ubolewać, że akurat nam się nie udało...
|
|
2008-12-19 18:53:15
|
Dr J z miasta K.Witam serdecznie, znam całą historię ludzi którzy tutaj opowiadają o swoich doświadczeniach u dr. Jaworskiego. Wszyscy zostaliśmy zauroczeni opowieściami o implantacji wtórnej , o dobrych warunkach Kliniki i o super efekcie końcowym. Życie zweryfikowało to bardzo szybko, pisaliśmy o komplikacjach a jednak tak wiele osób zdecydowało się na zabieg w Katowicach. Być może teraz wielu z nas cierpi w milczeniu. Zapomniałyście dziewczyny dodać że za wykonane zabiegi u dr. Jaworskiego nikt nie wystawił nam rachunku ani potwierdzenia wpłaty a koszty zapewne niejednego z nas przekroczyły 10 tys złotych. Pozdrawiam i wytrwałości życzę. Iza
» przejdź do wątku
|
|
2008-12-10 17:04:33
|
WitajcieHej Maćku. Napisz proszę, gdzie będziesz operowany ( w Prywatnej Klinice w Lublinie?czy w Nałęczowie), jaki koszt zabiegu u Ciebie przewidziano, jaki rodzaj implantu będziesz miał wszczepiony - jestem bardzo ciekawa. Co do doktora Haszcza miałam z nim kontakt tylko raz i jestem pełna uznania. Myślę, że jesteś w dobrych rękach. Powodzenia :) Z tego co się tu orientuję, chyba nikt z naszych forumowiczów nie miał jeszcze wszczepianego implantu u doktora Haszcza, ale słyszeliśmy o nim dużo dobrego. Ja żałuję, że trochę nie zaczekałam i nie wybrałam do implantacji właśnie doktora Haszcza - bo obecnie jestem już po wydaleniu implantu ( operacja u doktora Jaworskiego). Jeśli chodzi o wybór epiprotezy to masz go raczej ograniczony - są dwa wyjścia. Szklana z Krakowa, albo akrylowa z Warszawy lub Łodzi. Aby zrobić szklaną - radzę Ci się zapisać na najszybszy termin w Krakowie, bo są bardzo odległe. Aby zrobić akrylową, mogę polecić Ci miejsce, w którym ja od 8 lat już prawie robię - Pracownię Protez Oczu ul. Konwiktorska w Warszawie ( dokładniejsze namiary masz u góry w dziale "pracownie "). Z pewnością po zabiegu otrzymasz konformer lub protezkę modelującą i dopiero potem będziesz robić tę właściwą. Jeśli natomiast będziesz operowany normalnie w Szpitalu w Lublinie - poczytaj relację Martki26 z pobytu tam - okazuje się, że opieka jest w porządku. Post na dole http://jednooczni.org/forum/protezy/topic,78.html Z pewnością w Twoim przypadku wszystko się powiedzie - implantacje pierwotne z reguły są skazane na sukces:) Czego Ci zyczę i pozdrawiam.
|
|
2008-12-10 16:58:41
|
Komplikacje i trudności po zabieguMartuś, cieszę się, że się udało, trzymam oczywiście kciuki za przyszłość, ale myślę sobie, że będzie wszystko dobrze. Gdyby mi ten implant nie wylazł, to za miesiąc miałabym tez operacje u doktora Haszcza :( Nie oceniam Go jako cudotwórcę, tylko zdolnego, szczerego i prawdziwego lekarza z powołaniem. Wiem co mówię, bo tez miałam do czynienia z Nim osobiście. Ja osobiście nie wierzę w implanty obiecane nam przez doktora Jaworskiego. Dlatego będę dowiadywać się o cokolwiek, co można by wszyć do oczodołu w ramach wypełnienia go u doktora Haszcza. Martko , jeszcze raz gratulacje :)
|
| 2008-12-10 11:12:50 | Komplikacje i trudności po zabieguJa jestem po poprawce u dr Haszcza.Nie zaluje.Mialam bardzo dobra opieke. Jak poszlam do szpitala to nasluchalam sie wielu dobrych opinii. "Chce pomoc i umie pomoc"tak mi powiedziala jedna Pani. W pierwszy dzien tj wtorek bardzo dokladnie mialam badane oko zdrowe.Dokladny wywiad Po poludniu dr Haszcz zszedl z bloku operacyjnego.Raz jeszcze zajrzal,badal.Powiedzial po raz kolejny,ze dzieki dobrze zrobionej protezie nie widac tak tych "nierownosci".Po raz kolejny padlo pytanie "czy jestem pewna ,ze chce cos z tym zrobic"Odpowiedzialam ze tak.Pan dr schodzil we wtorek z dyzuru.Na czwartek zaplanowal operacje. Odziwo bylam spokojna,prawie wcale sie nie denerwowalam.Moze dlatego ze tylu milych rzeczy sie na jego temat nasluchalam.Od pacjentow i pielegniarek W czwartek ranko przyszla rano pielegniarka.Mierzyla mi cisnienie(myslalam ze bedzie duze)a bylo 100/60,Operacje mialam dokladnie o 12-30 bylam na sali operacyjnej.Mily Pan anestezjolog zadawal po 3 razy te same pytania,nie dlatego ze byl sklerotykiem(jak to nazwal)ale dlatego ze czasami pacjenci sobie pewne rzeczy przypominaja za 3im razem. Po operacji dostalam kroplowki przeciwbolowe,caly czas pielegniarki sprawdzaly czy wszystko dobrze.Po kilku godzinach pozwolono mi wstac do wc Na drugi dzien tj piatek rozmawialam z dr Haszczem czy sie udalo.Pan dr wszystko dokladnie mi wytlumaczyl co zrobil:implant przesunal,podniosl(nie duzo bo nie bylo duzego pola manewru)ponaciagal miesnie,poscinal niektore struktury.Opatrunku powiedzial ze narazie niebedziemy sciagac(a mialam ucisk)zeby tego nie naruszac.Powiedzial ze jeszcze za szybko zeby mowic czy sie udalo.Dal duzo szwow i sadzi ze powinno sie utrzymac. W sobote p.Dr nie mial dyzuru,ale przyjechal,zeby zobaczyc swoich pacjentow,ktorych operowal.Mnie zmienil opatrunek.Pierwsze o co go zapytalam,to czy implant sie trzyma.No i sie trzymal.Nakazal ze nikt ma mi nie sciagac opatrunku.No i tak bylo.Opatrunek zmienial wylacznie dr Haszcz. W poniedzialek p Dr powiedzial ze moge isc do domu,zapytal czy bede miala jak jechac?Powiedzialam ze dzis(poniedzialek)to nie zabardzo.Wiec powiedzial ze we wtorek.Wtorek to byl troche szalony dzien,bo Dr mial od rana operacje i nie mial mi kto zmienic opatrunku,kazdy sie bal mnie dotknac(bo jak mowili Dr nie kazal)no ale uprosilam. Musze uwazac zeby nie zrobil sie krwiak Wczoraj zmienialam sobie opatrunek no i musialam nalozyc masc.Balam sie zajrzec jak to wyglada(bo do tej pory nie widzialam)ze znowu jest zle.Najpierw po omacku macalam haha.Wymacalam ze jest jakos inaczej wiec zagladnelam.Bylam i jestem w szoku Nie chce zachwalic ale sie pochwale!!!!!!!!!! Implant jest wyzej,bardziej po srodku,glebiej.Ta moja powieka juz nie jest tak wypchana,no i jest w koncu miejsce na dole w zalamku.Mam super wypelniony oczodol.Nie jak do tej pory,implant byl kolo nosa opieral sie na dolnej powiece,a od strony skroni byla dziura. P Dr mowil ze rewelacji nie ma ale jest lepiej niz bylo,no i faktycznie tak jest.Musze zrobic nowa epi bo stara juz nie bedzie pasowac. Dzis jest 7 doba po operacji,jest jeszcze obrzek.Modle sie zeby ten implant sie tak utrzymal,bo naprawde mam juz dosyc. Rozmawialam jeszcze z Dr czy jak ten implant sie utrzyma czy poprawi mi dolna powieke.Powiedzial ze poczekamy az sie wygoi,zrobie epi no i zobaczymy bo byc moze nie trzeba bedzie ruszac tej powieki. Zaluje tylko jednego,ze po 1ym niewypale u dr Jaworskiego nie szukalam innej pomocy,ze dalam sobie mydlic oczy.Przeszlam te kolejne operacje u niego nie potrzebnie.Te powiekszanie zalamkow,nacinanie powieki bez mojej zgody. Na operacje czekalam ok 3 miesiecy ale na dzien dzisiejszy moge powiedziec ze watro bylo.Ludzie nie podejmujcie pochopnie decyzji,czasami lepiej jest poczekac,na kase chorych nie znaczy gorzej.W moim przypadku okazalo sie lepiej.Super opieka,po narkozie nikt mnie do domu nie wyganial jak u dr J,ze po godzinie ja musialam jechac 400 kilometrow,jego to nie obchodzilo ze pacjent zle sie czuje.Jednej Pani opowiedzialam NASZA historie to powiedziala,ze to jakas bezdusznosc!!!!Oczywiscie podalam nazwisko. 18 grudnia jade do kontroli. Ojej troszke nagmatfalam,ale chcialam wszystko dokladnie opisac,jak mi sie cos jeszcze waznego przypomni to dopisze Pozdrawiam. Szczesliwa Marta. AAAAA jeszcze cos waznego u dr Jaworskiego bylam operowana w ubraniac,butach.Tylko za pierwszym razem kazano mi ubrac pizame
|
|
2008-12-04 07:46:28
|
Dr J z miasta K.mwa150519@wp.pl:
Nawet jeżeli Twoje oko będzie się nadawać do usunięcia, czego kochana oczywiście Ci nie życzę, to doktor Jaworski nie jest już na szczęście monopolistą. Masz możliwość przeprowadzenia takiej operacji w innych miejscach . Nie o pieniądze tu jednak chodzi, choć w zasadzie wszystko się koło tego kręci. Mnie chodzi o zwykłe, ludzkie podejście do pacjenta.
|
| 2008-12-03 22:35:02 | Dr J z miasta K.Również podziwiam Kornelię za wytrzymalość!! Ja byla raz u dok.Jaworskiego dowiedzialam się że można u niego zamówić soczewkę , nie badal mnie nic nie robil ,zajelo to nawet niewiem czy bylo 5 min,pokazal soczewki , powiedzialm że się zastanowie czy zamawiać nie byly ladnie namalowane, Przeważnie za takie wizyty nic nie placilam okulista powiedzial ze jesli bym zamawiala to wtedy (w warszawie w wielu wielu miejscach )Nadmienaim że nic mi nie robil -nie badal w recepcji pani powiedziala 120 zl hahaa !! za co????? glupia wyjelam i dalam 60 zl ona zawoala dok.jaworsk.,powiedzial pod nosem a niech nie placi a pani z recepc.,powiedziala że i tak tu wróce. (mając na mysli to że za pare lat to oko moje sie będzie nadawac do usuniecia)Rozumiecie życzyla mi tego. Bez komentarza a tak apropo jak mowa już o 'milych' ludziach' to Kasiu74 może lepiej się wyloguj z tej stronki albo nr gg zlikwiduj kobieto
|
|
2008-12-03 20:34:57
|
Szpital w Witkowicach, Dr. JaworskiTutaj tez jest bardzo dużo informacji. Tyle, ze ten lekarz w tym szpitalu już chyba nie pracuje.
|
| 2008-11-25 01:16:26 | potrzebuję informacjiMamo Pawełka bardzo dziękuję, jak możesz to proszę o ten kontakt , moze się czegos dowiem, bo po tym co piszą inni o implantach wszczepianych przez dr jaworskiego to nie wiem czy tam będziemy ten implant wszczepiały. pozdrawiam
» przejdź do wątku
|
| 2008-11-22 00:26:45 | witamyjestem mamą dziewczynki (2 latka)urodzonej z wrodzonym brakiem gałki ocznej i leczymy się u dr Jaworskiego,finalnie po etapach kształtowania oczodołu mała też ma mieć wszczepiany implant.
|
| 2008-11-17 17:11:32 | SPORTsluchajcie a wogle jak wygladanie jakiego kolwiek sportu lub chodzenie na silownie po wszczepieniu implantu, bo pytalam sie dr. Jaworskiego a on nic konkretnego nie powiedzial i nie wiem czy Kuba juz moze zaczac cwiczyc czy jeszcze nie
|
|
2008-11-15 13:27:01
|
Komplikacje i trudności po zabieguWitajcie, kochani Jestem już w domu, implant mam usunięty. Wszystko obyło się bez komplikacji. Uważam, że doktor Jaworski nie przypuszczał sam, że tak to się może skończyć, a ja po prostu mam pecha. Doktor Jaworski zaproponował mi powtórną implantację implantem francuskim - po wygojeniu się oczodołu. Za wizytę nie płaciłam. Nie wierzcie w to, że po usunięciu implantu zostaje wielka dziura i potrzeba chirurga plastycznego - u mnie przynajmniej nie trzeba i dziury nie ma.Wszystko to ładnie wygląda, mięśnie zostały zabezpieczone. Dziwi mnie tylko, że nic a nic nie wrosło w ten implant. Ponoć miał być integrujący się z tkankami. Więc teraz czekam ok 3-4 tygodnie i znów jadę na zabieg. Powiem Wam, że bez tego ping- ponga w oku, już nic nie krwawi, nie ropieje, i ja jakoś czuję się pewniej - o dziwo. Stosuję antybiotyki i maść oraz krople. A kolejnej implantacji się podejmę, jeśli tylko wszystko się ładnie zagoi.
Z tego miejsca chciałabym bardzo podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali.
|
| 2008-11-14 18:28:18 | Komplikacje i trudności po zabieguMoi Mili czytam i jestem w szoku. Jedyne co pozostaje Wan to zbieranie całej dokumentacji medycznej i wystąpienie do Jaworskiego o zwrot wszystkich kosztów. Jeżeli nie będzie tego chciał zrobić to pewnie jego Klinika jest ubezpieczona, więc nie ważne kto wam odda Kasę byle oddał. Oprócz tego należy napisać roszczenie za utracone korzyści (brak pracy) oraz cierpienie. A jeżeli nie pomoże pisanie do Jaworskiego o odszkodowanie to jest was na tyle dużo (niestety), że możecie złożyć pozew cywilny. Niestety nasi lekarze opamiętują się dopiero jak zaczynają odczuwać to na kasie. Zastanówcie się nad tym poważnie bo koszty (i nie tylko te wymierne w pieniądzu) jakie ponieśliściesą wielkie.
|
|
2008-11-13 09:27:21
|
Komplikacje i trudności po zabieguJestem własnie pod Katowicami. Wczoraj miałam mieć usuwany implant, bo nic już z niego nie będzie, ale niestety, z przyczyn losowych doktora Jaworskiego zabieg się nie odbył. Dziś mam mieć przeprowadzone usunięcie implantu i po wygojeniu się - wszczep implantu na nowo, z tym, że teraz będzie to implant francuski. Mam nadzieję, ze cała historia zakończy się pozytywnie, bo od momentu, kiedy wyjechałam z domu, czyli wczoraj o 5 rano- mam same kłopoty. Trzymajcie, proszę, kciuki dziś ok 15:00.
|
| 2008-11-11 15:46:08 | Komplikacje i trudności po zabieguJa pierdziele w szoku jestem!!!!!!!!Masakra Implant moze jaka podroba za pare groszy cholera wie. Ta historia sie do tv nadaje zeby cala Polska usłyszała o slynnym dr Jaworskim co z pacjentami wyprawia.Powinien sie wstydzic ze tak spartolil!!!!!!!!!!!!Telewizja kocha takie sensacje. Ty mialas wczesniej jak my,nie zdziwilabymsie jakby u nas takie cos sie stalo Wojtek ma jakas dziure,u mnie ten wyglad w srodku tez robi sie nie zaciekawy. Nikt nie ma dobrze nawet Ci po pierwotnej maja problemy jak np ASIULEK i MARZEN a tak przy temacie to co u Was?Radek tez nie ma rewelacji skoro miejsca na dole brak Kto Ci to bedzie usuwal???Jaworski???
|
|
2008-11-10 20:17:37
|
Komplikacje i trudności po zabieguTo ja teraz jestem na etapie, że Wam wszystkim zazdroszczę takich komplikacji. U mnie w ciągu 5 dni wydarzyło się : 1. dzień - pojawiła się dziurka na implancie 2. dzień - dziurka się powiększyła do 2 cm 3. dzień - z dziurki zrobiły się dwie dziurki przecięte małym kawałkiem śluzówki 4. dzień - implant wystaje na 0,5 cm ze szpary powiekowej 5 dzień - dzisiaj - wygląda to na wydalenie implantu. Implant wystaje na 1 cm, powieki dawno już nie domykam, bo nie ma jak.
Boję się. Implant się rusza, choć już mniej, boli potwornie, bo powieka ociera mi o ten implant, który ma fakturę podobną do naturalnego pumeksu, wszystko mam popuchnięte, krwawiące. W głębi widać już nawet drugą część implantu. Nie pracuję od 4 sierpnia. Czekam na "zejście alergii, którą mam prawdopodobnie na akryl" - wedle zaleceń doktora Jaworskiego.
Dzwonię wszędzie, gdzie się da, gdyż pierwszym operacyjnym dniem u doktora Jaworskiego jest sobota. W środę zalecił mi doktor przyjechać, a ja jadę, tylko nie wiem po co na konsultację, na którą nie mam pieniędzy. Implant Guthoffa miał być NAJLEPSZYM OBECNIE IMPLANTEM INTEGRUJĄCYM SIĘ. Dlaczego widzę, że żadne tkanki w niego nie wrosły?
Wydalanie implantu dnia pierwszego stan z dnia dzisiejszego - 11 listopada:
|
| 2008-11-08 16:56:57 | Komplikacje i trudności po zabieguTo jest w ogole nie wiarygodne,zeby mnie {nas}to nie spotkalo w zyciu bym nie uwierzyla. 12 listopad minie rok u mnie i u Wojtusia :) Mam nadzieje ze przyszly rok bedzie dla mnie łaskawszy 02,grudnia mam poprawke u dr Haszcza,moze podjelam zla decyzje-nie wiem ale serce mi podpowiada ze powinnam sprobowac.Dr Haszcz powiedzial mi jak sytuacja stoi.Zgodzilam sie,jestem swiadoma swej decyzji. Dr Jaworski zauwazylam ze ma dobry bajer,na poczatku mowil ze "sie da",ze "bedzie dobrze"na koniec zaproponowal usuniecie implantu.Kase wzial,zle wszczepil i chce teraz usunac.Tak sie czuje jakbym wyrzucila te pieniadze w przyslowiowe bloto.I nabawilam sie problemow.Po co w ogole sie za to zabieral.Nie wierze w to ze ktos ma dobrze,po tych komplikacjach ,ktore nas spotkaly.
|
| 2008-11-07 20:56:55 | Protezy szklane czy z tworzywa?Chyba pojadę jeszcze raz do Warszawy ale na KONWIKTORSKĄ (pierwszy raz). Właśnie mam dylemat bo moja Łódzka protezka jest naprawdę ok ale WY też zachwalacie Pana z Konwiktorskiej. A mam pytanie co z tymi implatami czy w moim przypadku po 20 latach od usunięcia jest to możliwe - bo gdzieś na forum czytałam o implancie na który nakłada się później epiprotezę. Czy na taki implant musi być duży - głęboki oczodół ? Czy to są te same implanty o których pisze dr. Jaworski , które powinno się robić zaraz po usunięciu gałki?
|
|
2008-11-07 16:40:39
|
Komplikacje i trudności po zabieguTak zamiast w skowronkach wrócić to wróciłem podbinowany i wystraszony bo Pan Wieremczuk zwrócil moją uwage na szparę między implantem a ścianką oczodołu i szpara ta wchdozi pod implant że nie widać końca tej dziury. Powiedział mi że nie zrobi mi protezy kiedy jest taka szpara bo nie wiadomo jakie zakażenie może się przez takie coś wdać i żebym jaknajszybciej się skontatkował z lekarzem eh najszybciej na ten czwartek jestem umówiony ale już kompletnie zrezygnowany jestem i chyba myślę poważnie pogadać z dr Jaworskim czy jest ogólnie sens cokolwiek robić bo wynik raczje będzie kiepski. Hm i kornelio jak przeczytasz tego posta to wez mi podaj namiary na tą placówke ponoć dobra w poznaniu gdzie mówiłaś że znasz lekarza chirurga/plastyka który z chęcią podejmie się usunięcia implantu i odrazu oczodół przygotuje na proteze zwykłą. PS każdemu kto po kilku latach podejmie się implantowania wtórnego to serdecznie gratuluje głupoty :D może zmienie zdanie ale raczje nic na to nie zapowiada bo nikogo nie znam kto ma ładnie przeprowadzoną implantacje wtórną.
|
|
2008-11-01 09:49:32
|
Mały problemNie wiem gdzie ty wyczytałeś że to są implanty bioceramiczne ja w sumie sam mam implant ale nie wiedziałem nawet że noszą takie nazwy. Hm jest kilku lekarzy którzy np wykonuja implantacje pierwotną czyli usuwają gąłke oczną wstawiają implant po np miesiącu idziesz do protetyka on ci robi epiproteze. Jeśli oczywiscie komplikacje cię nie dopadną ja np po wtórnym implantowaniu juz niebawem rocznica będzie od kiedy wszczepiony został mi implant i jeszcze nie mam epiprotezy czyli chodze z plastrem na oku.Ale osoby po pierwotnym implantowaniu czyli usunięciu gałki i wstawieniu implantu tak w ciągu 2 miechów już będziesz mógł śmigać z epiprotezą która będzie się ruszała podobnie jak zdrowe oko ale to tez nie jest gwarancją bo jak wystąpią komplikacje to rówie podobnie może byc jak w moim przypadku. W topicach na forum jest kilku taich lekarzy wymienionych jak Haszcz,Jaworski hm więcej nazwisk nie pamiętam.
» przejdź do wątku
|
|
2008-10-31 19:20:00
|
Re: Byliśmy u wielu specjalistów w Polcse i za granicą...Mala
» przejdź do wątkuMała:
Mała czy ja dobrze zrozumilam, ze zagrozeniem jest reakcja wspolczulna? Ż e niby w ramach wspolczucia drugie zdrowe oko ma oslepnac? Zawsze mi sie wydawalo, ze reakcja wspolczulna dotyczy np. zapalenia spojowek. Pochwal sie ktory spec okulista Ci udzielil takich informacji?
|
| 2008-10-28 10:55:46 | Byliśmy u wielu specjalistów w Polcse i za granicą...Kuba miał operacje u dr. Jaworskiego. implant wyglada dobrze jest bardzo doobrze dopasowany teraz to wyglada jak normalna galka no tylko jest czerwone jeszcze. W sobote bylismy na kontroli u dr i powiedzial ze ruchomosc jest rewelacyja. Bardzo sie z teego ciesze bo obawialam sie ze po wybuch wszystko zostalo porozrywane i myslalam ze niee bedzie to taka dobra ruchomosc a rusza jak normalnym okiem. Wypadek mial 15 marca i bylismy na ostrym dyżurze na Lindleya. Czuje sie dobrze bol przy ruchach juz prawie zniknol i juz sie nic nie saczy z oka. Teraz nie moze doczekac sie epiprotezy :)
|
| 2008-10-27 15:27:12 | Byliśmy u wielu specjalistów w Polcse i za granicą...Witam wszystkich.
Mamy problem... z podjęciem decyzji : usunąć oko, czy zostawić???? Oko jest po wybuchu petardy, nie widzi, jest w fazie zaniku-tak dla przypomnienia. Za chwilke w sylwestra minie rok od wypadku. I tak po kolei: Lekarze w Polsce: Szaflik,Muszyńska-Kmera ,Mrzygłód, Gwóźdź oraz w Wiedniu profesor Binder wszyscy mówili żeby usunąć oko, zrobić implant i temat zamkniety. Trafiliśmy na profesora Zechtmaiera w Klinice Uniwersyteckiej tzw. AKH w Wiedniu. Ten profesor stwierdził,że nie widzi wskazań do usunięcia i zalecił trzymać jak najdłużej oko, bo swoje to swoje. Polecił też epiprptezę. Wykonaliśmy ją też w Wiedniu , bardzo dobrej jakości, szklana. Doktor Jaworski - nie obrał żadnego kierunku- czy usunąć czy nie. Decyzja nalezy do pacjenta. Nic z okiem sie nie dzieje, nie ma wskazń żeby w tempie pilnym usuwać oko, jedynym niebezpieczeństwem jest zapalneie współczulne - czyli w efekcie całkowita ślepota.
No i mam dylemat czy usunąć i zrobić implant, czy też mieć sowje małe oczko i szkalną epiprotezę????
Kochani co Wy myślicie o tych wszystkich lekarskich stwierdzeniach? Mam mętlik w glowie, pomóżcie mi - proszę. Mała
|
| 2008-10-26 11:07:42 | Wizyta u dr Jaworskiego w Katowicach.Ahaa, a jakiego rzędu są to kwoty? albo czy idzie nabyc gdzies taniej? :] chodzi mi tutaj o kolorowe soczewki na bielmo
» przejdź do wątku
|
|
2008-10-24 11:16:00
|
Re: Wizyta u dr Jaworskiego w Katowicach.Arek: Własnie, a ile kosztuje taka wizyta u niego?(chciałbym sprubować dopasować jakieś soczewki), rejestracja telefoniczna? Czeka sie długo? czy wyznaczaja termin za kilka dni?
Arek, soczewki mają tam koszmarnie drogie, z tego co słyszałam, z opinii pacjentów. Nawet do limitu NFZ się sporo dopłaca.
|
| 2008-10-23 14:27:05 | Wizyta u dr Jaworskiego w Katowicach.Ahaaa oks xD Dzieki
» przejdź do wątku
|
|
2008-10-23 13:59:32
|
Komplikacje i trudności po zabieguwtórne implantowanie to porażka i tyle. ciekaw jestem skoro jaworski się chwali że ma sporo sukcesów wtórnym implantowaniu to dlaczego jakoś nam nie umie pomóc chyba że on już nas też zalicza jako sukcesy w wtórnym implantowaniu :D
» przejdź do wątku
|
|
2008-10-23 13:57:04
|
Wizyta u dr Jaworskiego w Katowicach.Wizyta koszt 150zł , termin dość długi pewnie coś koło grudnia jak byś tak w październiku zadzwonił.
» przejdź do wątku
|
| 2008-10-22 23:15:56 | Wizyta u dr Jaworskiego w Katowicach.Własnie, a ile kosztuje taka wizyta u niego?(chciałbym sprubować dopasować jakieś soczewki), rejestracja telefoniczna? Czeka sie długo? czy wyznaczaja termin za kilka dni?
» przejdź do wątku
|
| 2008-10-20 22:44:12 | IMPLANTACJA PIERWOTNAMoj facet 6.10.2008 mial operacje u dr.Jaworskiego rowniez protezowanie pierwotne. Jak u ciebie to wyglada i jak wygladalo po zabiegu??
» przejdź do wątku
|
|
2008-10-20 16:05:02
|
IMPLANTACJA PIERWOTNAWitam jestem po implatacji pierwotnej wykonanej w Katowicach u dokt. Jaworskiego, która odbyła sie dn. 5 lipca 2008 r. Mam nadzieje ze odezwie sie ktos kto tez miał implant. pierwotna .Pozdrawiam
» przejdź do wątku
|
| 2008-10-17 20:54:32 | Komplikacje i trudności po zabieguWojtku, na samym początku kiedy myślałam, że to wszystko takie łatwe, że będzie tak jak mówił doktor, owszem chciałam iść na zabieg we ferie...ale po wszystkich odpowiedziach jakich mi udzieliliście i po kilku rozmowach z rodzicami, stwierdziłam ostatecznie, że jednak wybiorę wakacje...a we ferie pojadę do Katowic dowiedzieć się co i jak...a jeśli chodzi o okulistów, to jeździłam do kilku i oni mieli podzielone zdania, jedni byli za usunięciem, a drudzy nie, obecnie jestem pod kontrolą pani doktor, która nie ma praktycznie pojęcia o wykonywaniu takich zabiegów, poleciła mi tylko pana Jaworskiego...Wojtku, wiem że wydaje Ci sie, że sama nie wiem czego chcę, bo powiem Ci że nie wiem, w rodzinie nikt mi nie pomoże podjąć decyzji, muszę sama się zastanowić, ale teraz już chociaż wiem, ze nie będę ryzykować w te ferie, pojadę tylko na rozmowę;)
» przejdź do wątku
|
| 2008-10-16 18:56:13 | Komplikacje i trudności po zabieguja powiem tylko, że w ogóle taka cena: 7000 tysięcy to jest dla mnie nie do pojęcia! i jeszcze bywają przypadki, że pacjenci wcale zadowoleni nie są...i policzyć jeszcze te wszystkie wizyty i dojazd;/ jak dzwoniłam do doktora Jaworskiego to kazał mi przyjechać zaraz na drugi dzień, no ale nie pojechałam, bo po pierwsze do Katowic mam bardzo daleko, a po drugie to szkoła;/ no jeśli tam chodzi o te epiprotezy, to byłam w Krakowie, ale to było kilka lat temu i mało z tego pamiętam, dzieciak jeszcze ze mnie był;/ w każdym razie zakładali mi tam coś, ale oko łzawiło i podrażniało się...a teraz wyobraźcie sobie jak by to wyglądało przy codziennym wykładaniu i wkładaniu? więc nie wiem czy jest jakiś sens stosowania tej epi...dzięki za Wasze odpowiedzi:)
» przejdź do wątku
|
|
2008-10-16 17:35:25
|
Komplikacje i trudności po zabieguMaju, a może tak inny lekarz... Kornelia pisała, że inni specjaliści też zajmują się implantowaniem pierwotnym! Czytając te wszystkie wypowiedzi na temat dr Jaworskiego naszłyby mnie wątpliwości. Rozumiem implantacja wtórna jest baaardzo trudna, ale przy pierwotnej usunięcie gałki ocznej to najprostsza z operacji okulistycznych i nie powinno być wielu komplikacji a tu sama wiesz...zwłaszcza, że lekarz bierze za to grubą forsę i hospitalizacja powinna być dłuższa, a sama operacja nie powinna być przeprowadzana o 22.00, bo lekarz tez człowiek i o tej godzinie pewnie jest zmęczony i zdecydowanie nie powinien operować(tego się nie robi nawet dla kasy)!!!!
» przejdź do wątku
|
|
2008-10-16 09:59:43
|
Komplikacje i trudności po zabieguMajko, zwłaszcza, że czeka Cię po zabiegu niejedna wizyta w Katowicach, jeśli wybierzesz tego akurat lekarza ( implantację pierwotną z powodzeniem robią już w kilku miejscach - ja wiem o dwóch, doktor Jaworski, oraz doktor Haszcz w Klinice Prof. Zagórskiego, robi też chyba prof. Prost w Warszawie ) Zastanów się, przekalkuluj, poczytaj ten wątek, jak i wiele innych i jednak - zaczekaj. Taka jast moja rada, ale oczywiście, jesteś już dorosła i sama decydujesz.
|
| 2008-10-15 15:58:58 | Komplikacje i trudności po zabieguwitajcie wszyscy:) hmmm...sama nie wiem od czego tu zacząć, jestem tu nowa...przeczytałam wasze wypowiedzi, mam podobny problem;/ od dziecka nie widzę na jedno oko, lekarze nie chcieli podejmować się żadnej operacji, powtarzali że jak będę dorosła to zadecyduję sama...no i można powiedzieć że w pewnym sensie już jestem dorosła...jest może tutaj ktoś w wieku 18-20 lat? o protezach i epiprotezach słyszałam już dawno ale za bardzo nie wiedziałam o co tam w tym wszystkim chodzi;/ okuliści w pobliżu w ogóle się nie orientują, mało wiedzą na ten temat...ostatnia pani okulistka poleciła mi właśnie doktora w Katowicach, nie wiem czy to jest wspominany przez Was wcześniej pan Jaworski, no ale wydaje mi się, że tak bo w Katowicach raczej tylko jeden specjalista jest...w każdym razie zdecydowałam się na ten zabieg...co prawda poparcia rodziny nie mam;/ chociaż w sumie sama nie wiem, mówią że mam robić jak uważam, moi rodzice chyba boją się bardziej tego zabiegu ode mnie...po kilku rozmowach z nimi zaplanowałam, że chciałabym poddać się temu zabiegowi w te ferie zimowe...rodzice mówią że mam czekać do wakacji, bo jestem w klasie maturalnej;/ problem w tym, że ja nie chcę czekać do wakacji, bo czekam już na taki zabieg od dawna, nie chcę już z tym zwlekać, ale boję się też tego, że po zabiegu nie dam sobie rady w szkole i w ogóle;/ jak uważacie? proszę pomóżcie mi, wypowiedzcie się, bo ja nie mam z kim na ten temat porozmawiać, bo nie ma w pobliżu nikogo w podobnej sytuacji;/ nie wiem co mam robić...tak w ogóle chętnie złapię z kimś kontakt, może chciałby ktoś skontaktować się na gg? byłoby miło:) pozdrawiam i czekam na Wasze odpowiedzi:)
» przejdź do wątku
|
|
2008-10-13 15:06:55
|
Wizyta u dr Jaworskiego w Katowicach.Godziny przyjęć, które podają Panie w recepcji są orientacyjne. Jeżeli trafi się taki pacjent jak ja, np z czymś pilnym, to wchodzę bez zapisywania się w kolejności przyjścia. Czasem byłam zapisana na 12, a wchodziłam koło 14, czasem wcześniej, kwestia szczęscia. Czasem można też dogadać się z pacjentami miejscowymi, mówię, że mam pociąg i przepuszczają.
|
|
2008-10-13 13:42:46
|
Wizyta u dr Jaworskiego w Katowicach.To zależy ale poślizg może być tak w granicach do 1h ja tam np jak jestem umówiony o 10 a jestem już u doktora o 8 rano jako pierwszy nieraz mnie przyjmuje także z tym różnie bywa.
» przejdź do wątku
|
| 2008-10-13 09:13:08 | Wizyta u dr Jaworskiego w Katowicach.Witam wszystkich!!!!
W najbliższym czasie mam wizytę u dr Jaworskiego, chciałabym Was spytać czy bywają poślizgi w godzinach przyjęć? Ile trwa wizyta / pierwsza wizyta/ ???
Mała
|
| 2008-10-12 21:34:21 | Komplikacje i trudności po zabieguPodziwiam was ja to strasznie przezywam chodz mnie to tak naprawde nie dotyczy.... A co do krwiakow to wiem ze sie zdarzaja ale juz myslam ze bedzie dobrze wczoraj wrocilismy do domu do warszawy wszystko ladnie wygladalo a tu dzisiaj z rana krwiak na 1,5cm pomiedzy powiekami , konformer co chwila wypada no jakas tragedia licze ze jutro juz bedzie lepiej jedziemy do dr.Jaworskiego to licze ze cos na to zaradzi ...
|
| 2008-10-12 13:25:05 | Komplikacje i trudności po zabiegujuz wlasnie rozmawialam z dr.Jaworskim musimy jutro jechac do niego boo bedzie chcial usunac tego krwiak. eh.. kurcze juz myslalam ze bedzie dobrze...:(
» przejdź do wątku
|
|
2008-10-12 13:01:33
|
Re: Komplikacje i trudności po zabieguMadzia155:
Madziu, a nie prościej iść na jakiś dyżur okulistyczny, czy nawet chirurgiczny? Sama się za to nie bierz, bo możesz zrobić jeszcze gorzej, niż jest.
|
|
2008-10-12 12:27:43
|
Komplikacje i trudności po zabieguCzesc Madziu..napisza sms-a do Jaworskiego z trescia problemu a jutro napewno oddzwoni, bo tez miałam problem po zabiegu i tez Jaworski nie odbierał(przez weekend), ale nastepnego dnia oddzwonil...pozdrawiam i trzymajcie sie
» przejdź do wątku
|
| 2008-10-12 12:01:46 | Komplikacje i trudności po zabieguczesc, sluchajcie mam pytanie bo po tym zabiegu mojemu chopakowi zrobil sie duzy krwiak w zewnetrznym kaciku oka i do dzisiaj caly czas sie powoli sam oprozniial a dzisiaj rano wypadl konformer bo az tak spuchlo i krwiak niechce wogle sie saczyc i jest ogromny bo na pol oka. Dzwonilam do doktora Jaworskiego ale nie odbiera i nie wiem co mam robic. caly czas chlodze mu to oko i lezy... meliscie moze podobny problem ????
Zastanawiam sie czy mozna go jakos delikatnie nakluc zeby zaczol sie oprozniac .....
|
|
2008-09-30 19:06:20
|
Pytanie o hotelMadziu, jak ja byłam rok temu to było 45 zł. W tamtych okolicach to i tak za te 75 zł chyba najtaniej. Poza tym zapytaj doktora Jaworskiego, wiem , że nocleg w klinice kosztował 50 zł, pytanie tylko czy możliwość będzie.
|
| 2008-09-27 12:45:58 | Komplikacje i trudności po zabieguPo zabiegu jestem już prawie 3 miesiące, operował mnie dr. Jaworski, a epi robiłem w Łodzi, już wrzucam fotkę z epi, a bez epi.
» przejdź do wątku
|
|
2008-09-22 17:29:25
|
Komplikacje i trudności po zabieguNie no z tym implantem to bez kitu zjeb... sprawa eh. Po operacji tej ostatniej 1 września co miałem niby nadmiar tkanki usunięty to tak mi dr usunoł tą tkanke że komformetr mi wypada nadal przez nadmiar tkanki poza tym ja sam nie widze różnicy z kąd niby ta tkanka została usunięta bo nadal mam jej nadmiar eh chyba w listopadzie podejme się usunięcia implantu :D rok temu w listopadzie się podjołem wtórnego implanowania więc chyba trzeba to w listopadzie zakończyć bo to się w głowie nie mieści. Jeszcze tylko w październiku z haszczem się skontaktuje i porozmawiam może on coś zaradzi i zobacze swiatełko w tunelu bo ***** następnego roku nie będę chodził w opatrunku lekkie przegięcie. Jak nic implant jest za płytko wszczepiony i do tego jeszcze pewnie się przemieścił albo oderwał od mięśnia górnego ale według dr Jaworskiego wszystko jest dobrze i mogę śmiało sobie epi zrobić tylko co mi po takiej epi gdzie będzie mi ciągle wypadać bo nie ma miejsca pod powiekami. Brak słów.
|
|
2008-09-18 18:50:50
|
Komplikacje i trudności po zabieguRozmawiałam telefonicznie z doktorem Haszczem, prosił, bym zrobiła tomografię komputerową, i wtedy do Niego. Opisałam całą sytuację, że w zasadzie od dwóch miesięcy nie ma zadnej zmiany, że doktor Jaworski zdiagnozował alergię, ale ja nie mam pół roku na takie zycie jak teraz. W poniedziałek tomograf, we wtorek do doktora do Lublina. Trzymajcie znów kciuki, proszę.
|
|
2008-09-18 07:41:09
|
Re: Trzymajcie kciuki - już jestem po zabieguMadzia155:
Nie ma jako- takiej pielęgnacji , z którą Twój chłopak by sobie nie poradził. Krople, przepłukiwanie roztworem soli fizjologicznej, na pewno odpoczynek przez kilka dni. Poczytaj ten temat od początku, zajrzyj do "komplikacje i trudności" i juz będziesz wszystko wiedziała. Ja również życzę powodzenia.
|
![]() |







