MENU

Forum - praca

« poprzednie   | 1 | 2 |  

praca

praca

witam mam na imie Anastazja jestem nową osobą na tej stronce dopiero co się zalogowałam i mam takie pytanie  poniewaz jestem osobą widzącą na jedno oko a drugie mam -8 jestem krutkowidzem nosze okulary tak mam od urodzenia a oczy mam normalne czy moge bez problemu szukac prace nie wiem czy mnie gdzieś zatrudnia ze względu na wzrok chyba to musza być zakłady dla osub słabowidzacych a rodzina mi odradza że szkoda drugiego oka  i nie wiem  a z drugiej strony nie chce siedzieć w domu myslicie że znajde prace ??   chciałabym też zrobić prawojazdy ale w takim wypadku musiałabym chyba mieć zdrowe to drugie oko

praca

Jeśli na drugie oko widzisz ok,to z prawkiem nie masz problemu możesz mieć grupę B,bez problemowo,ja mam ten sam problem na jedno widze a na drugie mam -10 ale nie od urodzenia tylko po wypadku :< Pozdrawiam

Re: praca


dimekman17:
Jeśli na drugie oko widzisz ok,to z prawkiem nie masz problemu możesz mieć grupę B,bez problemowo,ja mam ten sam problem na jedno widze a na drugie mam -10 ale nie od urodzenia tylko po wypadku :< Pozdrawiam

 

 

 

acha  rozumie dziekuje :)  a ty masz prawo jazdy albo pracujesz ??

praca

Ja nie mam prawego oka i mam prawo jazdy od 5lat. Pracuje jako inżynier budowy co sie wiąże z częstym podróżowaniem samochodem po budowach, w sumie od kiedy mam prawo jazdy zrobiłem ok. 350000km bez żadnej stłuczki a czasem gdy terminy gonia trzeba przypilnowac kilku obiektów i ludzi na przy ich realizacji pracujacych trzeba mieć "ciężką nogę" żeby zdążyc obiechać wszystkie budowy. Poza tym 3lata pracowałem jako asystent projektanta i byla to praca 8-10goidzin przed komputerem. Ja myśle że nie powinnaś sie zamykać w czterech ścianach i ograniczać. Pozdrawiam    

praca

masz racje ale czy na to oko co widzisz masz okulary czy masz zdrowe ??

praca

mam okulary od 4lat

 

praca

acha rozumie  a ja mam okulary od 3 roku zycia  no to mimo tego że też tak jak ja masz jedno oko to widze dużo osiągnołeś ja też musze sie wziąć za siebie nie siedzieć w domu :) dziekuje pozdrawiam

praca

Anastazjo droga nie sluchaj nadopiekunczej rodziny i bierz sprawy w swoje rece. Praca sprawi,  ze sie dowartosciujesz bedziesz miedzy ludzmi i nabedziesz nowych doswiadczen i t d.  Wiekszosc forumowiczow to zapracowani ludzie.  Odwagi!!

praca

A ja się zastanawiam włąsnie nad szkołą, mam teraz 3 klase Liceum, i mam opcje póść do technikum budowlanego, a doktorka mi odradzała to. Na jedno oko nie widze, tylko poczucie światła (po wypadku z dziecinstwa), a drugie oko bardzo dobre. Jak myślicie będzie jakaś praca dla osoby jednoocznej, jakakolwiek po tym, czy niewarto?

praca

Arku jak najbardziej bedzie praca po budowlance tylko musisz wziąć pod uwage kilka zasadniczych czynników z jakimi boryka sie budowlaniec a mianowicie pierwsz i podstawowy to wysokość jako budowlaniec bedziesz pracował na wysokościach a na to lekarz na 100% nie wyda zgody przy badaniach wstepnych czy profilaktycznych ze względu na twoj wzrok. Ja kończyłem liceum potem politechnike, a pracowałem jako inżynier budowy głównie przy realizacji parkingów, dróg i sieci wod-kan czyli wszystkim tym co w ziemi, jeśli nadzorowałem budowy które wymagały wejścia na znaczne wysokości (niestety miałem zakaz) wchodziłem na własną odpowiedzialność (to oczywiście minus wrazie jakiegoś wypadku nie dostaniesz nic), ale przecież nie musisz pracować na budowie bo są tez biura projektowe i masz ciepłą prace za biureczkiem i tylko od czasu do czasu masz wyjazd w teren ja teraz pracuje jako asystent projektanta i naprawde nie narzekam. Mówie tu oczywiście o pracy jako budowlaniec w charakterze osoby nadzorującej np. jakiegoś majstra, inżyniera budowy, bo jak masz zamiar zostać murarzem to stanowczo ci odradzam.

praca

Aha tak to wygląda, nad jakąś konkretną pracą sie nie zastanawiałem jeszcze, a czymś z serii murarz to własnie nie chce być, bo na to moglem isc do zawodówki, nie do liceum xD. Czyli jak pójde do tego technikum to, to głupia decyzja nie będzie, coś tam się napewno znajdzie kiedyś, ok dzieki Robs xD

praca

Po co do technikum lepiej na studia. Nie ma rzeczy nie możliwych jak coś bedziesz chciał i masz troche ambicji to dasz rade, chłopie uwierz w siebie.

praca

Nie wiem czy dam rade na studiach hehe, noo ale mam jeszcze z pół roku na podjęcie decyzji, i zależy czy mature zdam xDxD

praca

 

 Arek prosze nie załamuj mnie nawet że matury nie zdasz, no coś ty. Moim zdaniem jak masz problem ze wzrokiem powinieneś iść na studia, żeby potem nie pracować ciężko w sensie fizycznym tylko miec troche lepsza prace. Jak zdasz mature i dostaniesz sie na studia to juz wiesz mi ze troche chęci i je skończysz. Jak pujdziesz na jakiś wydział budowlany i będziesz miał z czymś problem to tu na stronce jest moj nr gg pisz śmiało postaram sie pomócUĹ�miech

praca

Oks dzieki xDśmiech

praca

Jedyne co moge powiedziec to: OSOBY WIDZACE NA JEDNO OKO MAJA TAKIE SAME SZANSE NA STUDIA I KARIERE ZAWODOWA JAK RESZTA SWIATA!! trzeba po prostu chciec.

Pamietajcie o tym, ze mozecie skonczyc studia i znalezc fajna prace. Mnie sie udalo, Wy tez dacie rade U�miech Szczerze mowiac to zapomnialam, ze mam trudniej/gorzej niz inni koledzy z pracy. Po prostu robie swoje i okazuje sie, ze jestem w tym dobra. to wszystko kwestia nastawienia: traktujcie siebie na rowni z innymi, a bedziecie w stanie osiagnac bardzo wiele.

glowy do gory i powodzenia na maturach/studiach/w poszukiwaniu pracy!!

Re: praca


tiza:

Jedyne co moge powiedziec to: OSOBY WIDZACE NA JEDNO OKO MAJA TAKIE SAME SZANSE NA STUDIA I KARIERE ZAWODOWA JAK RESZTA SWIATA!! trzeba po prostu chciec.

Pamietajcie o tym, ze mozecie skonczyc studia i znalezc fajna prace. Mnie sie udalo, Wy tez dacie rade U�miech Szczerze mowiac to zapomnialam, ze mam trudniej/gorzej niz inni koledzy z pracy. Po prostu robie swoje i okazuje sie, ze jestem w tym dobra. to wszystko kwestia nastawienia: traktujcie siebie na rowni z innymi, a bedziecie w stanie osiagnac bardzo wiele.

glowy do gory i powodzenia na maturach/studiach/w poszukiwaniu pracy!!

SLUCHAJCIE TIZY !  Mam proteze od ponad 30-u lat....i co ?! Mam prawo jazdy, skonczylem studia, jestem dyrektorem  duzej  firmy (blisko 200 osob - wszyscy dwuoczni hi,hi), mam dom, rodzine; pewnie, ze sie wycierpialem (jak Wy wszyscy), ale w moim przypadku zadzialalo to mobilizujaco. Pokazcie i Wy, iz nie jestescie gorsi, badzcie lepsi od "normalnych" !

 

Re: Re: praca


Wojt:

tiza:

Jedyne co moge powiedziec to: OSOBY WIDZACE NA JEDNO OKO MAJA TAKIE SAME SZANSE NA STUDIA I KARIERE ZAWODOWA JAK RESZTA SWIATA!! trzeba po prostu chciec.

Pamietajcie o tym, ze mozecie skonczyc studia i znalezc fajna prace. Mnie sie udalo, Wy tez dacie rade U�miech Szczerze mowiac to zapomnialam, ze mam trudniej/gorzej niz inni koledzy z pracy. Po prostu robie swoje i okazuje sie, ze jestem w tym dobra. to wszystko kwestia nastawienia: traktujcie siebie na rowni z innymi, a bedziecie w stanie osiagnac bardzo wiele.

glowy do gory i powodzenia na maturach/studiach/w poszukiwaniu pracy!!

SLUCHAJCIE TIZY !  Mam proteze od ponad 30-u lat....i co ?! Mam prawo jazdy, skonczylem studia, jestem dyrektorem  duzej  firmy (blisko 200 osob - wszyscy dwuoczni hi,hi), mam dom, rodzine; pewnie, ze sie wycierpialem (jak Wy wszyscy), ale w moim przypadku zadzialalo to mobilizujaco. Pokazcie i Wy, iz nie jestescie gorsi, badzcie lepsi od "normalnych" !

 Zgadzam sie w 100%UĹ�miech

 

 

Re: Re: Re: praca


robs84:

Wojt:

tiza:

Jedyne co moge powiedziec to: OSOBY WIDZACE NA JEDNO OKO MAJA TAKIE SAME SZANSE NA STUDIA I KARIERE ZAWODOWA JAK RESZTA SWIATA!! trzeba po prostu chciec.

Pamietajcie o tym, ze mozecie skonczyc studia i znalezc fajna prace. Mnie sie udalo, Wy tez dacie rade U�miech Szczerze mowiac to zapomnialam, ze mam trudniej/gorzej niz inni koledzy z pracy. Po prostu robie swoje i okazuje sie, ze jestem w tym dobra. to wszystko kwestia nastawienia: traktujcie siebie na rowni z innymi, a bedziecie w stanie osiagnac bardzo wiele.

glowy do gory i powodzenia na maturach/studiach/w poszukiwaniu pracy!!

SLUCHAJCIE TIZY ! Mam proteze od ponad 30-u lat....i co ?! Mam prawo jazdy, skonczylem studia, jestem dyrektorem duzej firmy (blisko 200 osob - wszyscy dwuoczni hi,hi), mam dom, rodzine; pewnie, ze sie wycierpialem (jak Wy wszyscy), ale w moim przypadku zadzialalo to mobilizujaco. Pokazcie i Wy, iz nie jestescie gorsi, badzcie lepsi od "normalnych" !

Zgadzam sie w 100%U�miech

 

ale jaką trzeba mieć siłę przebicia a ja mam już stany depresyjne  albo depresja

 

 

 

 

praca

..jabym chciał znależć konkretną prace...ale jak narazie to tylko takie dorywcze...

praca

Ale niektórzy z Was się użalają nad sobą!!!!

 

Kochani, ja jestem jednooczna od 4 roku życia. Całe dzieciństwo chodziłam do normalnych szkół, obecnie studiuje i nigdy się nie zastanawiałam nad tym czy mogę?? bo jestem jednooczna!!! Oprócz tego że nie mam lewego oka to w prawym mam wadę -4,5 i normalnie pracuje od 19 roku życia, obecnie jestem dziennikarzem telewizyjnym i nikomu nie przeszkadza to że mamjedno oko.

 

Więc jak widać można, tylko trzeba zacząć działać  coś zrobić, a nie siedzieć w domu i się zastanawiać czy wogóle można.

 

Świat należy do odważnych, więc do boju,niech jednooczni podbiją świat!!!!!:))))

praca

Witam!

Jestem nowa na forum, chociaż oglądam tę stronke od dłuższego czasu.Dzięki za nią.

Chciałam sie odnieść do tematu praca.

Ja mieszkam na wsi w powiecie o żadnym rynku pracy.Tu trzeba miec albo wielkie znajomości albo zawód na fali.Ale nie o to chodzi.

Chcialam napisac, ze niepełnosprawnosc nasza nie jest tu wielkim problemem, ale bariery które na drodze spotykamy.Dostęp do lekarzy-specjalistów, jak najlepsze i prawidłowe diagnozowania naszych chorób.Bardzo wielką barierą jest komunikacja transportowa.Zeby podjac prace musze czymś dojeżdżać!!Z mojej miejscowosci nie mam możliwości dojazdu do pracy na przykład na godzine 7 autobusem, bo go poprostu nie ma.Mam jeszcze prawko i samochód, ale tez wade wzroku, ktora uniemozliwia mi jazde zmierzchową, a ja nie kamikadze nie dam się zabic i nie chce zabic innych.Takze bardzo bym chciala byc pelna optymizmu i wierzyć, ze los leży w moich rękach.No chyba że się przeprowadze do Warszawy, Krakowa, Szczecina,.............

praca

aga ja właśnie mam te sama sytuacje co ty mieszkam na wsi prawka nie mambo nie widze na jedno oko a drugie słabo nie mam jak dojeżdząc i pracy też nie ma w mojej okolicy no chyba ze po znajomosci a np do krakowa czy gdzie większego miasta to nie stać mnie wynając mieszkania za te grosze z renty :( a tez chciałabym wyjśc między ludzi

praca

praca

 

I rowniez zgadzam sie z Tobą, Anastazjo, ze najwazniejsze jest to ,,wyjscie do ludzi''To daje nam pewnośc siebie i podnosi na duchu, a jak jestesmy potrzebni to juz sukces.

Praca daje nam te mozliwosci, pod warunkiem, ze ją mamy.Ja sie staram chwytać wszelkie prace, które są możliwe, niestety sa one chwilowe.Ale rzeczywiscie dają mi odskok od szarej rzeczywistości i nie dają zwariować.

praca

dokładnie wiem o czym piszecie Aga i Anastazja - mnie również ten problem dotyczy bo mieszkam w małej miejscowości jak Wy. Oczywiście że z mieszkając w mieście jest na pewno łatwiej chociażby właśnie ze względu na komunikacje....  pracowałem  ponad pół roku w Warszawie mieszkając"kątem" u siostry - ale wiadomo - raz to że praca którą wykonywałem miała charakter dorywczy a dwa- ile mozna mieszkać u siostry?. U mnie na miejscu oczywiście nie ma szans - jest dokładnie tak jak piszecie.....jeszcze człowiek możeby się gdzieś chodz na troche wkręcił gdzieś - ale chol.er.ny wzrok ogranicza...zresztą co tu dużo mówić - normalnie widzący nie maja pracy - chybaże jadą za granice....a ja sobie nie wyobrażam jak miałbym sie odnależć za granicą jak na swoim podwórku jest ciężko... 

praca

dokładnie wiem o czym piszecie Aga i Anastazja - mnie również ten problem dotyczy bo mieszkam w małej miejscowości jak Wy. Oczywiście że z mieszkając w mieście jest na pewno łatwiej chociażby właśnie ze względu na komunikacje....  pracowałem  ponad pół roku w Warszawie mieszkając"kątem" u siostry - ale wiadomo - raz to że praca którą wykonywałem miała charakter dorywczy a dwa- ile mozna mieszkać u siostry?. U mnie na miejscu oczywiście nie ma szans - jest dokładnie tak jak piszecie.....jeszcze człowiek możeby się gdzieś chodz na troche wkręcił gdzieś - ale chol.er.ny wzrok ogranicza...zresztą co tu dużo mówić - normalnie widzący nie maja pracy - chybaże jadą za granice....a ja sobie nie wyobrażam jak miałbym sie odnależć za granicą jak na swoim podwórku jest ciężko... 

praca

ups sorry za podwójny wpis...ale net mi się rozłączył i myślałem że nie poszło

praca

 

A ja bym chetnie wyjechała, pracy się nie boje.Jest tylko jeden ,,problem techniczny ''-mam rodzinę.Mąż, który pracuje w delegacji i dziecko jedenastoletnie.

Re: praca


pyzunia84:

Ale niektórzy z Was się użalają nad sobą!!!!

 

Kochani, ja jestem jednooczna od 4 roku życia. Całe dzieciństwo chodziłam do normalnych szkół, obecnie studiuje i nigdy się nie zastanawiałam nad tym czy mogę?? bo jestem jednooczna!!! Oprócz tego że nie mam lewego oka to w prawym mam wadę -4,5 i normalnie pracuje od 19 roku życia, obecnie jestem dziennikarzem telewizyjnym i nikomu nie przeszkadza to że mamjedno oko.

 

Więc jak widać można, tylko trzeba zacząć działać  coś zrobić, a nie siedzieć w domu i się zastanawiać czy wogóle można.

 

Świat należy do odważnych, więc do boju,niech jednooczni podbiją świat!!!!!:))))

 

Mądrze piszesz. Tak trzymać!UĹ�miech

Ja straciłem oko jak miałem roczek, więc  widze na jedno od 24lat, a mimo to skończyłem studia mam dobra prace.Mieszkam w malej mieścinie gdzie jest naprawde cięzko sie przebić, ale można jak sie chce, a ja jestem tego dobrym przykładem bo radze sobie duzo lepiej niż nie jedna osoba posioadająca dwoje oczu. Pozdrawiam!

 

praca

Nie ma rzeczy niemożliwych:)))

 

Zdradzę Wam małą tajemnicę:)) Jak szłam na rozmowę o pracę to nie mówiłam nigdy że jestem jednooczna i jak do tej pory nikt mnie o to nie zapytał.

No i pewnie jestem jedną z niewielu osób na forum, która nie ma stopnia niepełnosprawności, bo nigdy nie było mi to potrzebne:)))

Pozdrawiam:))

I do roboty NIEROBY, weźcie się za siebie!!!!!:))))

praca

Macie oczywiście słuszność. ..a ja mam pytanie do Pyzuni i Robs-a : czy oprucz tego że jesteście jednooczni nie macie wady w oku widzącmy? Jeśli tak - to jaką? 

Re: praca


daniello:
Macie oczywiście słuszność. ..a ja mam pytanie do Pyzuni i Robs-a : czy oprucz tego że jesteście jednooczni nie macie wady w oku widzącmy? Jeśli tak - to jaką? 

 

Ja mam -4 dp w zdrowym oku.

 

Re: praca


daniello:
Macie oczywiście słuszność. ..a ja mam pytanie do Pyzuni i Robs-a : czy oprucz tego że jesteście jednooczni nie macie wady w oku widzącmy? Jeśli tak - to jaką? 

 

  -1 na prawym jedynym oku.

A tak na marginesie to charakter pyzuni84 mi sie bardzo podob, a dlaczego? Dlatego że wreszcie znalazł się ktoś na tym forum, który podobnie mysli jak ja. Pamietam pół roku może rok w stecz pare razy napisałem coś typu "ludzie nie użalajcie się nad sobą, zacznijcie wierzyć w siebie itp. itd." to zostałem zrugany, wyklety i wogóle dlaczego ja smiałem coś takiego powiedzieć, tak myśleć przecież my jednooczni jesteśmy tacy biedni i pokrzywdzeni. Strasznie mnie to śmieszyło i na pewien czas dałem sobie spokój z forum bo stwierdziłem ze zajrzę tutaj jak już połowa forumowiczów bedzie w psychiatryku po ciągłym użalaniu sie nad sobą, ale ku mojemu zdziwieniu chyba wielu ludzi zaczeło wieżyć w siebie, a więc BRAWO!  UĹ�miech

Re: Re: praca


robs84:


Robs ja jestem tu "świeżyką" i trafiłam tu przypadkiem, szukając pewnych info:)) I powiem Ci, że czasem czytając tu posty mam wrażenie, że większość z nich jest po prostu jednym wielkim żalem i licytowaniem sie kto ma gorzej. To straszne i żenujące, ale to niestety jest wpisane w naszą polską krew:)) Zawsze nam coś nie pasuje (w lato za gorąco, a w zimę za zimno). Nocóż może takie POZYTYWY jak my tchnią w te forum trochę życia i nadzieji na lepszejutro:))

praca

 

No to co?  Mamy udawac, że jest pięknie i cacy?

To jest dopiero żenujące. Udawanie kogos, kim nie jestesmy...

A ja myslałam, że to wazne ,,być sobą'', ze swoimi zaletami, ale tez z wadami i niestety słabosciami.

Bardzo się ciesze z Waszych sukcesów. Szczerze!!

praca

dziękuje za odpowiedz.....powiem wam że jest moim marzeniem w tej chwili mieć chociażby takie +4...nie mówiąc o +1(ja nosze plusy)..Ale żebyście sobie nie myśleli że nic nie robie poza użalaniem się nad sobą(bo mam przeczucie że tak mnie odbieracie) :-) za kilka tygodni ide wreszcie na operacje...pozatym nie siedziałem bezczynnie zamknięty w 4 ścianach ...pracowałem i to dużo...nie wiem czy znacie charakter pracy w gospodarstwie ogrodniczym? - ale wierzcie mi - można zapomnieć zupełnie o sobie...ale do czasu...pracowałem też dorywczo...teraz postanowiłem zrobić sobie przerwe żeby sobie wszystko poukładać jakoś...wyciszyć się chociażby przez to że niedłgo operacja (temat jest na dłuższą rozmowe - a więc nie będe rozwijał albo (dla innych) przynudzał.

A co do narzekań nas jako Polaków - to podzielam opinie (tzn. że tak żle i tak nie dobrze...) - ale jest to pewnego rodzaju stereotyp o nas jako narodzie i nie można z góry każdego z osobna w ten sposób osądzać - bo człowiek to jednostka - byt indywidualny .....wiecie o co chodzi - każdy jest inny i nie można tak z góry go szufladkować/ Dlatego ja nie lubie stereotypów hehehe...

pozdrawiam

praca

 

Tak myslałam, że o to ci chodzi Daniel.

Nie da sie wrzucic wszystkich do jednego worka.

Jutro mam złozyc papiery, zaproponowali mi prace.To tez odpowiedz, na to że cos robie.

Re: praca


daniello:

dziękuje za odpowiedz.....powiem wam że jest moim marzeniem w tej chwili mieć chociażby takie +4...nie mówiąc o +1(ja nosze plusy)..Ale żebyście sobie nie myśleli że nic nie robie poza użalaniem się nad sobą(bo mam przeczucie że tak mnie odbieracie) :-) za kilka tygodni ide wreszcie na operacje...pozatym nie siedziałem bezczynnie zamknięty w 4 ścianach ...pracowałem i to dużo...nie wiem czy znacie charakter pracy w gospodarstwie ogrodniczym? - ale wierzcie mi - można zapomnieć zupełnie o sobie...ale do czasu...pracowałem też dorywczo...teraz postanowiłem zrobić sobie przerwe żeby sobie wszystko poukładać jakoś...wyciszyć się chociażby przez to że niedłgo operacja (temat jest na dłuższą rozmowe - a więc nie będe rozwijał albo (dla innych) przynudzał.

A co do narzekań nas jako Polaków - to podzielam opinie (tzn. że tak żle i tak nie dobrze...) - ale jest to pewnego rodzaju stereotyp o nas jako narodzie i nie można z góry każdego z osobna w ten sposób osądzać - bo człowiek to jednostka - byt indywidualny .....wiecie o co chodzi - każdy jest inny i nie można tak z góry go szufladkować/ Dlatego ja nie lubie stereotypów hehehe...

pozdrawiam

 

Życzę powodzenia na operacji, trzymam kciuki i mam nadzieje że wszystko będzie ok. Co do pracy w gospodarstwie ogrodniczym to wież mi rozumiem cię. Ja praktycznie nie miałem wakacji od 15 roku życia, bo chcąc zarobić na wieże, gitare jedna potem drugą, a wreszcie komputer pracowałem w wakacje przy zbiorach owoców i wiem jak to praca. Potem już w liceum pracowaliśmy z kolegami na budowach bo dawało to lepsza kase, miałem ten plus, że moj brat miał sklep spożywczy to w weekendy dorabiałem u niego sprzedając. Tak reasumując to miałem bardzo mało wolnego czasu. Pamiętam słowa jak mama powtażała mi: "synu ucz się i dąż do celu żebyś to ty kierował ludzmi a nie ktoś tobą".Idąc tą maksymą w pewnym momęcioe zrozumiałem że jak człowiek czegoś chce i wieży w to mocno, dążąc do tego w pewnym momęcie to się spełni. Pamiętam jak mówiłem do teraz to już mojej teściowej, że szlag mnie trafia w pracy bo czuje sie wykożystywany (mało płacili a pracy było pełne mnustwo) i za pół roku musze być kierownikiem. Mówiła mi, że "pomalutku nie wszystko od razu, żebym nie był taki w gorącej wodzie kąpany". Powtażałem sobie "co nie od razu, dlaczego! wszystko jestem w stanie zrealizować, będzie mi tu opowiadać że pomału pomału". Pewnie się żdziwiła kobieta jak po 3 miesiącach zmieniłem prace i zostałem inżynierem budowy i pod moimi skrzydłami miałem 18 pracowników pełnosprawnych i dwuocznych, a ja jednooczny byłem ich przełożonym hihihihi. Takrze wszystko jest możliwe i wszystko można mieć tylko trzeba chcieć.

Teraz planuje, że w ciągu roku opuszczam ten grajdoł w którym mieszkam, bo tu już nic więcej raczej nie osiągne i spylam prawdopodobnie do warszawy żeby dalej sie rozwijać a nie stać w miejscu albo co gorsza się uwsteczniać. Mam nadzieje że się uda - ba jestem pewny że się uda, a jak to zrealizuje to napisze do tych jeszcze nie wieżących w swoje siły i możliwości.   

A co do polaków to głupi naród jest (nie wszyscy oczywiście, ale w większości). Nie potrafimy się cieszyć z sukcesów innych, jak ktoś jest na szczycie to zaraz się włącza w polakach alert i myśl się rodzi w głowie - trzeba go zniszczyć bo mu za dobrze. To niestety chory kraj pesymistów i złodziei (ale to drugie stwierdzenie to można usprawiedliwić naleciałościami z komunizmu).

Jeszcze raz powodzenia na operacjiU�miech

 

Re: praca


aga33:

 

No to co?  Mamy udawac, że jest pięknie i cacy?

To jest dopiero żenujące. Udawanie kogos, kim nie jestesmy...

A ja myslałam, że to wazne ,,być sobą'', ze swoimi zaletami, ale tez z wadami i niestety słabosciami.

Bardzo się ciesze z Waszych sukcesów. Szczerze!!

 

Aga

Powiem Tobie do czego doszedłem  na podstawie własnego doświadczenia jak i obserwacji innych : nie można popadać w takie skrajności tzn. albo (tak jak piszesz) udawać że jest cacy i nie ma problemu i wogule jest suuper - albo zgasić"  się zdołować czy oznajmiać całemu światu  że jest się pokrzywdzonym.<--TO SĄ DWIE SKRAJNE POSTAWY ...a to trzeba wypośrodkować czyli tak jak piszesz być sobą.

Może ja nie umiem o tym napisać w czytelny, obrazowy sposób...wiem że to są sprawy na pozór tylko proste i błache dla kogoś co sam nie doświadcza takich problemów...sam mam czasem..ba- nawet często mętlik w głowie - bo niby wiem w czym jest rzecz(w czym tkwi problem u mnie) a nie potrafie z tego wybrnąć do końca...lata zamknięcia się w sęsie psychicznym(a nie fizycznym - jak pisałem wczesniej)spowodowały swoje...co jeszcze chcę powiedzieć : praca dla samej pracy czyli zajęcia się tylko czymś po to aby np. nie siedzieć w domu nie ma sęsu na dłuższą mete...

pozdrawiam

praca

 dlaczego możemy dopracować tylko 800 zł brutto :( ?? 

Re: Re: praca

Życzę powodzenia na operacji, trzymam kciuki i mam nadzieje że wszystko będzie ok. Co do pracy w gospodarstwie ogrodniczym to wież mi rozumiem cię. Ja praktycznie nie miałem wakacji od 15 roku życia, bo chcąc zarobić na wieże, gitare jedna potem drugą, a wreszcie komputer pracowałem w wakacje przy zbiorach owoców i wiem jak to praca. Potem już w liceum pracowaliśmy z kolegami na budowach bo dawało to lepsza kase, miałem ten plus, że moj brat miał sklep spożywczy to w weekendy dorabiałem u niego sprzedając. Tak reasumując to miałem bardzo mało wolnego czasu. Pamiętam słowa jak mama powtażała mi: "synu ucz się i dąż do celu żebyś to ty kierował ludzmi a nie ktoś tobą".Idąc tą maksymą w pewnym momęcioe zrozumiałem że jak człowiek czegoś chce i wieży w to mocno, dążąc do tego w pewnym momęcie to się spełni. Pamiętam jak mówiłem do teraz to już mojej teściowej, że szlag mnie trafia w pracy bo czuje sie wykożystywany (mało płacili a pracy było pełne mnustwo) i za pół roku musze być kierownikiem. Mówiła mi, że "pomalutku nie wszystko od razu, żebym nie był taki w gorącej wodzie kąpany". Powtażałem sobie "co nie od razu, dlaczego! wszystko jestem w stanie zrealizować, będzie mi tu opowiadać że pomału pomału". Pewnie się żdziwiła kobieta jak po 3 miesiącach zmieniłem prace i zostałem inżynierem budowy i pod moimi skrzydłami miałem 18 pracowników pełnosprawnych i dwuocznych, a ja jednooczny byłem ich przełożonym hihihihi. Takrze wszystko jest możliwe i wszystko można mieć tylko trzeba chcieć.

Teraz planuje, że w ciągu roku opuszczam ten grajdoł w którym mieszkam, bo tu już nic więcej raczej nie osiągne i spylam prawdopodobnie do warszawy żeby dalej sie rozwijać a nie stać w miejscu albo co gorsza się uwsteczniać. Mam nadzieje że się uda - ba jestem pewny że się uda, a jak to zrealizuje to napisze do tych jeszcze nie wieżących w swoje siły i możliwości.   

A co do polaków to głupi naród jest (nie wszyscy oczywiście, ale w większości). Nie potrafimy się cieszyć z sukcesów innych, jak ktoś jest na szczycie to zaraz się włącza w polakach alert i myśl się rodzi w głowie - trzeba go zniszczyć bo mu za dobrze. To niestety chory kraj pesymistów i złodziei (ale to drugie stwierdzenie to można usprawiedliwić naleciałościami z komunizmu).

Jeszcze raz powodzenia na operacjiU�miech

 

dzięki Robs. :-)

Ja się ciesze że Tobie się udało...a co więcej życzę naprawde szczaże żeby dalej wszystko tak dobrze i bardzo dobrze szło :) ...a i żeby w Wawie zaczą działać .tak jak sobie planujesz..kto wie - może nawet i ja załapałbym się u Ciebie do "roboty"...

Co do tych Polaków - to masz racje , zaprzeczyć nie mogę, bo sam zbyt często napotykam na takich jak piszesz...ale chce wierzyć i wierze że sa również i w tym narodzie ludzie utrzciwi, szczerzy, rzetelni itd....przy czym jak wspomniałem post wyżej - nie popadajmy w skrajności i nie wrzucajmy wszystkich w jeden worek tak jak Aga pisze....

...no nic musze lecieć i kończe na teraz te "wywody" :)

pozdrawiam serdecznie :)

 

 

praca

..przepraszam za błąd --> szczeRZe (to taki ukłon w kierunku "ortofaszystów" hehe

pozdr:-)

praca

 witam was chciałam żebyście przejżeli temat który podaje na tej stronce

 

http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/35055   

 

być może znacie te stronke i są tu rózne komentarze i widze że chociaż jeden chłopak napisał tak jak nalezy zobaczcie drugi link  

 

http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/33660?mid=35116&state=Message

 

być może już to czytaliście ale ten chłopak w tym artykule co dodał komentarz wg mnie ma racje  pozdrawiam :)

praca

I dlatego właśnie nie mam orzeczenia o niepełnosprawności:)) bo nie czuje się niepełnosprawna, a renty i innych dodatków pielęgnacyjnych potrzebują inni bardziej potrzebujący, ja jak na razie potrafię na siebie zapracować:))

Pozdrawiam tych co mają rentę i siedzą w domu tylko dla tego że nie mają jednego oka:)))

 

P.S. - ciekawe co by było jak byście byli głusi, nie mówiący i bez rąk??? Nic tylko usiaść i czekać na śmierć:))

praca

Ja też nie mam żadnej ręty czy innej zapomogi...wcale sie nie starałem o to bo mam taki poglad na ta sprawe taki że taka ręta to będzie dla mnie forma jałumużny..wole postarać się o prace na tyle na ile moge najpierw i starać się pracować na tyle ile mogę - a nie odrazu wyciągać ręke po pomoc...taka reta to sa grosze rzucone przez państwo jak psu resztka z pańskiego stołu  - to jest ostateczność...wiem też że ludzie maja wyłudzone ręty - dla mnie tacy ludzie są nic niewarci - bo to hieny - to między innymi te ręty sa takie małe - i ci co naprawde potrzebóją takiego wsparcia otrzymują takie ochłapy...dlatego ja mimo swojej wady wzroku nie wyciągam ręki po pomoc - chodz niewiadomo czy tego nie zrobię(jak wyczerpią się wszystkie inne możliwości)

...a narazie czekam na operacje - i lepszy wzrok -

praca

 

Witam!

Dalej bede piłować; NIEPEŁNOSPRAWNOSĆ to nie stan twojego zdrowia lecz jej skutek.

To,, koniecznośc:''korzystania z pomocy technicznej ułatwiającej funkcjonowanie danej osoby.,,Koniecznosc'' stałej lub długotrwałej opieki i pomocy drugiej osoby, i.t.d.

Jednym słowem ,bariery na które napotykamy, a które utrudniaja w mniejszym lub wiekszym stopniu nasze życie.

Tutaj większość ma lekki stopień niepełnosprawności i nie przesadzajmy, nie ma z tego powodu profitów zadnych.W orzeczeniu jest napisane we wskazaniach dotyczących zatrudnienia-OTWARTY RYNEK PRACY

Dzisiaj składając swoje papiery, oglądając oferty pracy na które jest zapotrzebowanie, a jest na 30 osób, przeczytałam, choc śmiesznie dla mnie to brzmiało ,,MILE WIDZIANE ORZECZENIE O NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI.

To jest mój profit, skorzystam z oferty pracy dla niepełnosprawnych, wiec takie orzeczenie, co niektórym może pomóc a przynajmniej ułatwić.

praca

...życie jest życiem...a ludzie są często gęsto poprostu uprzedzeni do ludzi niepełnosprawnych..zresztą tego uświadamiać Wam chyba nie musze...dlatego ja nie rozpowiadam wszem i wobec jaki mam problem...do pracy w zakładach pracy chronionej wogule nie startuje - poza tym czegoś takiego nie ma u mnie w okolicy (było coś kiedyś dla inwalidów ale zlikwidowano... a poza tym tam coś szyli czy coś takiego - także ja z moją wadą nie miałbym nawet po co tam iść)

Puki co tylko prace tzw "łapane na chwile" poza pracą w gospodarstwie z której mam..tylko ...hmmmm tylko i wyłącznie prace :-] (zajęcie) i nic więcej.

Powiem wam szczerze (jako gronu ludzi z wadami takimi czy innymi ale WZROKU) że najgorsze jest to że ciągle napotykam na brak zrozumienia....no ale to osobny temat właściwie.

pozdrawiam czytelników :) 

praca

Re: praca


Anastazja:
 dlaczego możemy dopracować tylko 800 zł brutto :( ?? 

 

nie wiem z kąd ta suma ?? ....ale gdzieś czytałem że jak podejmuje prace osoba z orzeczeniem o niepełnosprawności to dostaje najniższą krajowa(chyba to jest nieco więcej jak 800zł. ale dokładnie nie wiem w tej chwili ile? W kazdym razie dostaje się ochłap wegetacyjny na chleb i dojazd do miejsca pracy...nie daj Bóg jakieś nieprzewidziane wydatki.

Słyszałem też że jak ktoś jest zarejestrowany w takim PZN-e to podejmując prace traci jakieś przywileje członka tego..."klubu".... informacja jest nie potwierdzona i mam nadzieje że fałszywa...

...aha -- dziękuje za życzenia Marysia :)

« poprzednie   | 1 | 2 |