MENU

Forum -

  | 1 | 2 | 3 | 4 |   następne »
Wszystkie posty użytkownika Zuzik

Re: Makijaż-bardzo śmieszne-)


ronia 73:

Drogie panie jak malujecie okolice oka czyli powieki, rzesy itd to nie przeszkadza wam nadmiear wydzieliny z oprotezowanego oka  czuzby u Was bylo z tym idealnie i czysciutko bo mi to wiecznie sie cos saczy.

 

Mi się nic nie sączy jak maluję oczy. Nadmiar wydzieliny mam w oprotezowanym oku zazwyczaj wtedy gdy jestem zmęczona, osłabiona lub przeziębiona. A tak to nie mam problemu , nawet jak robie makijaż. 
» przejdź do wątku

Jak to jest z jednym okiem?

co do tych praw jazdy - czy czeka się 5 lat? to nie wiem. Ja nie czekałam. Prawo jazdy robiłam jako osoba dwuoczna, a zaczełam jeździc jako jednooczna po pół roku po operacji. A prawo jazdy takie same jak przedtem.
» przejdź do wątku

Zasiłek pielęgnacyjny

Czytam, że większość z Was ma zasiłek pielęgnacyjny z opieki społecznej? Kto może go dostać i na jakie spełniać warunki, bo pierwszy raz o tym słyszę??? Możecie coś napisać lub wrzucić jakiegoś linka odnoszącego się do nas?

» przejdź do wątku

POMOCY!!! :(

Kornelio - myślę, że powinnaś sprobować i złożyć wniosek do Zusu o rentę (grupę już masz). Tym bardziej, że nie pracujesz obecnie (od chyba sierpnia) właśnie ze względu na chorobę. Myślę, że mogłoby ci się udać, ale powinnaś to zrobić teraz, jak jesteś jeszcze na L4, bo jak wrócisz już do pracy to możesz już nie dostać. Porozmawiaj ze swoją okulistką, ona (on) powininna i wypisać zaświadczenie o stanie zdrowa. No i nie wiem czy to że uzyskasz rentę to jest jednoznaczne z tym, że musisz obecnie zrezygnować z pracy (przejście ze stosunku pracy na rentę)??? A pytasz czy orzecznicy podważyliby opinię innego lekarza? - wydje mi się, że Twój stan zdrowia trochę się zmienił od czasu tamtej komisji, miałaś jakieś zabiegi i dodatkowo masz orzeczenie z Powiat. Centrum ds O.N, które samo w sobie jest "podważeniem" wcześniejszej decyzji Zusu, bo tamta nie dała ci grupy.  Zapytaj w informacji w Zusie, o to że masz orzeczenie z P.C.dsO.N. i czy możesz starać się o rentę w takim przypadku jeśli spełniasz warunki. Oni traktują orzeczenie z P.C ds. O.N na równi z orzeczeniem wydanym przez ich orzeczników. Próbuj, myślę, że masz szanse.

Krzyś - ze względu na swoją chorobę uzyskałbyć rentę prawdopodobnie, ale obawiam się, że nie spełniasz innych warunków do jej uzyskania: lata pracy. Czy pracowałeś już gdzieś, jak długo i od kiedy nie pracujesz?

» przejdź do wątku

POMOCY!!! :(

Jeśli autor postu ma 7 lat pracy to dostałby rentę, ale jeśli nie miałby przerwy (powyżej 18 m-cy bez świadczeń) pomiędzy pracą a chorobą.

Ja miałam dwa razy przyznaną rentę inwalidzką: najpierw w 2005 na 3 lata, i teraz w marcu 2008 roku na kolejne dwa lata. Oczywiście musiałam stawić się dwa razy na Komisję Lekarską w Zusie i po "badaniu" Pana (i) orzecznik dostałam grupę i rentę inwalidzką.

 Kornelia zgadzam się z Tobą całkowicie, że bardzo wiele zależy od orzecznika, ale jeśli ktoś nie ma lat pracy to nie dostanie renty choćby komisja miała takie najszczersze chęci.  Myślę, że powinnaś się odwoływać, że nie dostałaś grupy, bowiem nam jednoocznym należy się lekki stopień niepełnosprawności i to jest w wytycznych lekarzy orzeczników, którymi mają się oni kierować w przyznawaniu grupy. Doznałaś nieodwracalnego uszczerbku na zdrowiu i komisja powinna wziąść to pod uwagę.

Dla mnie równoznaczne jest: częściowa niezdolność do pracy (lekki stopień) = renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Myślę, że jak ktoś spełnia  warunki do jej uzyskania i złoży wniosek to rente dostanie, jeśli ma lekki stopień niepełnosprawności. Chyba, że ktoś ma komisje lekarskie tylko w celu wydania grupy, np w Poznaniu Powiatowy Zespół ds Orzekania o Niepełnosprawności (kiedyś na Kasprzaka, teraz  na Jackowskiego). Ja miałam Komisje w Zusie.

» przejdź do wątku

POMOCY!!! :(

Jak to nie ma renty dla jednoocznych? Ja dostałam lekki stopień niepełnosprawności (tylko brak jednego oka, żadnych innych chorób) i równocześnie otrzymuję rentę inwalidzką z tego tytułu. Aby otrzymać rente  muszą być spełnione pewne warunki, tj. wiek i lata pracy.  Moja choroba pojawiła się w czasie mojego stosunku pracy i pewnie dlatego, że nie mogłam w tedy pracować dali mi rentę. Ale z Tobą może być problem i obawiam się, że renty ci już nie dadzą, bo osobie bezrobotnej nie dają. Wiem ,że nie możesz pracować w zawodzie związanym z ruchem samochodowym, ale spróbuj może gdzieś indziej. Wszystkie inne zawody mogą wykonywać raczej osoby jednooczne. Choć wiem, że z pracą dla nas trudno. Sama jej szukam, mimo renty. A grupy niepełnosprawności to raczej nie otrzymasz innej: większość z nas ma lekką, a tylko fuksiarze umiarkowaną, a zmienić tego nie da rady, bo nie my o tym decydujemy.
» przejdź do wątku

Protezy szklane czy z tworzywa?

Ja za to uważam, że protezy szklane są najlepsze. Te z tworzywa - robione w Łodzi to moim zdaniem są koszmarne, tzn. ciężkie, wypełniają cały oczodół przez co oko jest dużo większe i rzuca się bardzo innym  w oczy, są matowe i przez to odcień jest inny niż w prawdziwy oku. Poza tym ja ciągle miałam po tej protezie zaczerwienienie, swąd straszny, a po około 4 godzinach noszenia musiałam ją wyjąć bo nie wytrzymywałam z bólu. No i cały czas czułam, że mam obce ciało w oku.

A protezy szklane są lekkie, mają oblask podobny jak w oku prawdziwym, no i nie wypełniają dogłębnie każdej ścianki oczodołu przez co wcale ich nie czuć w sobie.

Minusem szklanych jest podobno to, że łatwo mogą się potłuc, ale ja noszę już ją 2,5 roku i ani razu mi nie wypadła ani się nie potłukła. Trzeba poprostu bardzo uważać przy myciu.

» przejdź do wątku

Protezy szklane czy z tworzywa?

Tak - mówię o Niemcach, którzy przyjeżdzają raz, dwa razy w roku do Poznania ( a dokładnie do Lubonia pod Poznaniem). Tam robią protezę identyczną jak w Krakowie, z tym ,że płaci się 1000 zł. za nią.
» przejdź do wątku

witam i bardzo się ciesze że jestescie

Witamy i trzymajcie się!
» przejdź do wątku

Protezy szklane czy z tworzywa?

Maya - podejrzewam jak ci cieżko. Jak się na coś czeka i się nie doczeka to wtedy jest ból. Szczególnie jeśli chodzi o nasze protezy. No i jeszcze do tego jak marnuje się czas to się odechciewa. Ja do Łodzi po protezę jechałam 3x, bo źle im wyszedł kolor. Byłam załamana. Protezę łódzką i tak wrzuciłam do szafy, bo za ciężka i duża a wyrobiłam nową szklaną u kogoś kto zrobił mi to na miejscu (gdzie mieszkam) w ciągu godziny. Też nie miałam siły ani ochoty nigdzie jeździć. Trzymaj się. 

» przejdź do wątku

głupi problem :)

Szczerze??? To gdybym nie spotykała się z obecnym teraz moim mężem przed tym zanim wycięli mi oko to nie sądzę, że bym kogoś znalazła. No chyba, że jakis desperat szukający koniecznie kogokolwiek. Ale ja miałabym chyba za dużą barierę. Zbyt dużo mam kompleksów  z powodu mojego wyglądu z protezą.  Ale myślę, że chodzi to też głównie o charakter. Ale jeśli ty jako facet nie masz problemów z akceptacją siebie to może uda ci się spotkać  tę jedyną, która pokocha cię takim jaki jesteś. Powodzenia.

» przejdź do wątku

Pewnie ropieje mu z przemęczenia i warunków pogodowych, tzn. wiatr, śnieg. Moje reaguje podobnie.  Przemywam je wtedy bardzo często kwasem borowym o nazwie BORASOL. Do kupienia w aptece. Pomaga i łagodzi swędzenie.
» przejdź do wątku

Re: Też macie kompleksy? Ale tak szczerze!


Marta86:

"nie chodze na basen przede wszystkim",  

Racja - zapomniałam o basenie.

Widzę, że nie jestem sama  kobietki. Ale ciekawa jestem jak faceci to odczuwają - czy oni też mają takie kompleksy, czy tylko my baby mamy takie problemy z samym sobą.

» przejdź do wątku

Epiproteza

Ja mam protezę oka i niestety potrafi się przesunąć, ale na szczęście tylko wtedy gdy ja ją poruszę, czy przestawię. A zeza tak czy siak z nią mam bo nie porusza się tak jak prawdziwe oko, więc większość ludzi kto nie wie nic o mnie myśli, że "mam strita".
» przejdź do wątku

Też macie kompleksy? Ale tak szczerze!

Sztuczne oko mam od prawie trzech lat i czasem wydaje mi się, że zaakceptowałam swój stan, ale jak się głębiej zastanowię to tak naprawdę mam duże kompleksy związane z moim wyglądem.  A mianowicie:

- nigdy nie wyjdę z domu bez okularów. Mimo, że ich nie potrzebuję - są to zerówki, co prawda fotochromowe, ale w pomieszczeniu widać moje oczy dokładnie, ja jednak czuję się w nich bezpieczniej, tzn. jakby "schowana" Przez to nienawidzę chodzić do dentysty, bo muszę zdejmować okulary i on widzi mnie z bardzo bliska.

- nigdy nie pokazałam się mężowi bez protezy i nie zrobię tego

- nienawidzę, gdy ludzie patrzą mi oczy, a już w ogóle jak sprawdzają jaki mam kolor oczu

- a jak muszę patrzeć ludziom w oczy to mróżę oko z protezą, żeby jak najmniej widzieli, a proteza daje wrażenie, że oko jest większe.

-unikam maksymalnie znajomych, którzy znali i widzieli mnie z moimi dwoma oczami. Boję się, że zauważą różnicę i spytają.

- niecierpię mówić o mojej niepełnosprawności, gdy pytają mnie o nią, np na rozmowie kwalifikacyjnej o pracy

- pozowanie do zdjęć jest okropne,  zanim jakieś zaakceptuję to skasuje najpierw kilka pierwszych zdjęć z moim wyglądem.

- bardzo, bardzo rzadko zdejmuję protezę, bo nienawidzę swojego widoku oka bez niej. Robię to tylko głównie z konieczności.

 Oj, pewnie znalazłoby sie jeszcze wiele kompleksików, ale czy tylko ja jest takim chodzącym kompleksem, czy wy całkowicie pogodziliście się ze swoim wyglądem. Ciekawa jestem bardzo?

 

 

 

 

» przejdź do wątku

pyt.

Oj trochę drażni. Szczególnie jak patrzą na oczy mojej córeczki i porównują je do oczu moich albo męża. Niecierpię tego, bo wiem, że ktoś przypatruje się mojemu oku. A nadal mam kompleksy.
» przejdź do wątku

Moi drodzy,przepraszam,że pytam ale to ciekawość-czy macie jakieś nałogi?

nałogowo jem chipsy i nie przejdę obok nich obojętnie.
» przejdź do wątku

Re: Pracownie protetyczne


aga24575:
Witam wszystkich,ja również mam dylemat gdzie pojechać.Od dzieciństwa(a mam 33lata)dobierano mi w Poznaniu tzw."gotowce",jakieś 8 lat temu pojechałam do Łodzi,protezka ciężka,szara niebardzo mi się podobała,ale cóż...noszę ją do dziś.Jakieś 2 lata temu pojechałam do Krakowa po lekką,szklaną protezę,zrobiono ją na miejscu,ani kolorem,ani kształtem nie bardzo jednak mi pasowała,już następnego dnia wytworzył się stan zapalny a po 3 dniach miałam "problem" z głowy...przy porannej toalecie się stłukła.Pojechałam ponownie,po ustaleniu kolejnego terminu oczywiście,mało sympatyczny protetyk,powiedział,że mi tego w danym dniu nie zrobi,bo...nie i już.Poniżył mnie do tego stopnia,że po kilku przymiarkach zniecierpliwiony zawołał mojego męża z korytarza i przy nim wyjmował i wkładał kolejne(Czułam się okropnie...przez kilka dni wstydziłam się parzeć na męża-on nigdy mnie bez protezy wcześniej nie widział).Zrezygnowałam z usługi "przemiłego" pana,powiedziałam co o nim myślę i wróciliśmy ponad 400km,z powrotem do domu.Ubrałam moją łódzką protezę i noszę bo co mam zrobić...?Słyszałam,że w Warszawie są 2 pracownie i się wybieram,tylko czytając to forum, niemogę się zdecydować do kogo się udać.Doradzcie proszę.pozdrawiam

 

 A ja w Luboniu pod Poznaniem miałam robioną protezę, taką jak robią w Krakowie w Vision... i robił to chyba ten sam młody Niemiec. Tylko, że on przyjeżdza do Lubonia około raz na rok i koszt protezy to 1000 zł.

 

» przejdź do wątku

implant a przezieienie

Ja nie mam implantu, ale epiprotezę i za każdym razem jak jestem przeziębiona i osłabiona to miejsce po oku mi puchnie, ropieje, czerwieni się, swędzi. Ale jak to jest z implantem to nie wiem?
» przejdź do wątku

Płytka radioaktywna

Miałam płytkę radioaktywną 10 dni w szpitalu w Krakowie na ul. Kopernika. Byłam w izolatce przez ten czas. Niestety płytka nie pomogła i nie usunęła komórek rakowych prez co po 1,5 roku po płytce usunęli mi oko. Ale warto próbować, bo niektórym pomogło.

» przejdź do wątku

Makijaż-bardzo śmieszne-)

A ja nie umiem tylko pomalować sobie kreski na górnej powiece. Bo drugie oko muszę przymknąć, a na jedno nie widzę. No i kreski nie maluję u góry tylko na dole :)))
» przejdź do wątku

Sprawdzone, polecane szpitale, lekarze

Polecam dr Iwonę Przybylską-Rybczyńską z Kliniki Okulistycznej w Poznaniu. Do swojego gabinetu w Luboniu raz na rok zaprasza ona  znakomitego  specjalistę protetyka z Niemiec, który na miejscu wykonuje epiprotezę szklaną, ale lekką, super wygodną i świetnie dopasowaną. Koszt protezy z całą wizytą to 1000 zł. NFZ nie pokrywa wydatku.  Zainteresowanym mogę przesłać adres i telefon do niej.
» przejdź do wątku

Jenooczny = normalny.

Zgadzam się z Tobą, że w Krakowie jest super opieka na oddziale. Miałam tam wszczepianą płytkę radioaktywną. Leżałam na oddziale 10 dni i pielęgniarki oraz salowe super pomocne. Lekarze to świetni specjaliści. Aczkolwiek w przychodni przyszpitalnej panuje nieciekawa atmosfera. Nie wspominam miło. Jeżdziłam tam 1,5 roku. Straszny tłok i pacjent traktowany podmiotowo. Ale oddział super. Potem dla porównania usuniętą miałam gałkę oczną w Poznaniu i tu byłam rozczarowana opieką i warunkami. No, ale jestem też zdania, że bez sensu jechać za granicę się leczyć i wydawać kupę kasy jak u nas mamy dobrych naukowców, którzy wiedzą co robią.
» przejdź do wątku

Prawo jazdy???

Mam prawo jazdy od 4 lat. Jeżdzę! A egzamin robiłam mając swoje oko, ale już na nie nie widziałam, bo byłam po naświetlaniach. Instruktor o tym nie wiedział i egzaminator też nie, bo jak miałam badania lekarskie przed kursem to jeszcze dobrze widziałam i byłam zdrowa. No, ale kurs robiłam prawie rok przez moją chorobę. Egzamin zdałam za pierwszym razem i teraz śmigam po mieście mając jedno oko.
» przejdź do wątku

Też tu zawitałam (przez przypadek).

Witam!

Jestem 28 letnią kobietką z jednym oczkiem... Oko miałam usunięte prawie 3 lata temu z powodu czerniaka złośliwego. Wcześniej przez 1,5 roku toczyłam walkę o uratowanie oka i zlikwidowanie wroga przez naświetlanie płytką radioaktywną. W całym tym nieszczęściu spotkało mnie szczęście, bo w trakcie leczenia wyszłam za mąż za super gościa a po usunięciu oka zostałam mamą ślicznej, zdrowej panienki. Kocham życie i codziennie dziękuję Bogu, że jeszcze istnieję w ziemskim wymiarze i że mam dla kogo żyć. Witam Was serdecznie!

A na forum trafiłam przez przypadek. Szukając ogłoszeń o pracę wyświetliła mi się ta stronka. Szkoda, że jak zaczęłam chorować było tak mało informacji dla jednookich.

» przejdź do wątku
  | 1 | 2 | 3 | 4 |   następne »