MENU

Forum - witajcie

witajcie

witajcie

Witam wszystkich forumowiczów, a szczególnie tych, z podobnym problemem.

Widzę tu większość normalnych, szczęśliwych ludzi, mimo poważnego defektu fizycznego, więc pragnęłabym się do Was przyłączyć i także odzyskać radość z życia, podyskutować o wątpliwościach, poszerzyć grono znajomych. Jak to na forum. 

I od razu mam pytanie: czy sensowne jest wszczepienie epiprotezy, jeżeli druga gałka oczna jest nie co powiększona i schorowana za sprawą jaskry? Chodzi oczywiście o zminimalizowanie widoczności kalectwa.

Protezy z nylonu bodajże ładnie wyglądają tylko na początku. Potem, nie zawsze prawidłowo układają się w oczodole i nie co zapadają, przez co kalectwo staje się widoczne. A nawet osoby z utratą wzroku także na drugie oko, potrafią funkcjonować normalnie. Będę wdzięczna za odpowiedź, a w wolnych chwilach poczytam Wasze posty 

pozdrawiam ciepło

Agnieszka 

 

witajcie

Witaj Agnieszko

 

Nie wiem jakie to są protezy z nylonu - pierwszy raz się z czymś takim spotykam. Osobiście mam wszczep oczodołowy Guthoff, zrobiony z hydroksyapatytu.

Epiprotezy samej jako takiej się nie wszczepia, a nakłada - na Twoje oko, bądź implant oczodołowy. To tyle co wiem :)

Poza tym cieszę się, że z nami jesteś. Nie jest to aż tak straszny defekt. Da się żyć i tego należy się trzymać. Poza tym wedle orzeczeń różnych komisji osoba jednooczna jest zdrowa - więc to zobowiązuje do pozytywnego myślenia  - hihi :)

Trzymaj się ciepło i zapraszam do innych wątków, które Cię interesują, może napiszesz mi coś o tych nylonowych protezach? 

witajcie

 

Witaj

 Odnosnie protez - wiem, że wykonywane są jakiego.ś importowanego materiału, są nietłukące i co 5 lat wymagają wymiany. Wykonuje je Pracownia Protez oczu w Warszawie. Jak znajdę ulotkę, napiszęCi więcej szegółów.

Nie wiem, jaka komisja lekarska orzekła, że osoba jednooczna jest zdrowa.? Wszak to poważne zaburzenie jednego z najważniejszych zmysłów.Poza tym, zależy od schorzenia oczu i jego zaawansowania. Ponadto, nie można nadmiernie eksploatować jednej tylko gałki ocznej, gdyż z upływem czasu, wzrok się osłabia.

Z uśmiechem piszesz o epiprotezach. No cóż. Temat znam pobieżnie i zaczynam czynić sobie coraz to większe wyrzuty, że  po prostu nie wpisałam w wyszukiwarce słowa i problemu, który dla mnie jest ważny. Dlatego, jak pisałam, postaram się przejrzeć wątki. To powinno pomóc mi do bycia na bieżąco w temacie.

pozdrawiam i dziękuję za reakcję. 

witajcie

To chyba raczej akryl, a nie nylon - o której pracowni w Warszawie piszesz? Bo są dwie.

Piszę z uśmiechem, bo cóż mi pozostało :) 

Bardzo dużo informacji znajdziesz na forum w różnych tematach - niekoniecznie pod tematem np. praca, ale zdarzają się tematy, gdzie dyskusja zbacza na inny tor. Więc warto przewertować wszystko.

Odnośnie wpisania w google hasła epiprotezy, pewnie za wiele nie znajdziesz. Chyba i tak najwięcej można dowiedzieć się u źródła ( pracownia protez, albo u nas, ktoś z forumowiczów nosi epiprotezę na własne oko). 

witajcie

Witam Cie serdecznie Agnieszko, jak już zapewne wiesz każdy na tym forum ma problemy , najczęściej właśnie z protezą. Jest ich coraz więcej i każda ma swoje plusy i minusy. Często zdajemy się na opinię lekarza i nawet nie szukamy czegoś innego. Słuchamy, jedziemy, zakładamy i cieszymy się że ją mamy:). Każda kobieta chce wyglądać ładnie więc to jest dla nas bardzo trudne, ja sama niejednokrotnie wyklinałam lustro. Czułam się zle, brak pewności siebie, dyskomfort spojrzeń innych i tysiące głupich pytań. Doprowadziło to do tego że odpuściłam sobie protezy i zakleiłam moje oko. Moja samoocena wzrosła , czułam się pewniej i ładniej:) pomimo opatrunku. Przetrwałam tak 10 lat, teraz odkryłam implanty i jade do Jaworskiego. Zobaczymy co będzie dalej. Pozdrawiam i witam Cie na forum

witajcie

Isabelo, powinnaś zostać naszym konsultantem do spraw babskich :) Cieszę się, że i Ty wybierasz się do doktora Jaworskiego. W tajemnicy Wam powiem, że ekipa Doktora, i Pan Doktor - tez nas czytają. To co? Machamy łapkami? Niewinny

witajcie

Witam Kornelio, oczywiście bardzo chętnie będę podpowiadać wszystkim jak walczyć z naszymi kompleksami. Jestem specjalistką od mody ale chętnie zajmę się i duszą:). Jest wiele możliwości poprawienia naszej estetyki wyglądu ale pamiętajcie ze najważniesze jest poczucie pewności siebie, wsparcie ze strony bliskich i znajomych , akceptacja swojego wyglądu. To kim jesteśmy jest w nas samych, w naszej osobowośći, postrzeganiu dobra i zła. Ludzie kochają lub nienawidzą nas za to, co robimy a nie za to, jak wyglądamy. Pozdrawiam oczywiście ekipę lekarską:) i chyba nie będę łatwą pacjętką

witajcie

Isabelo, ja nigdy nie należałam do łatwych pacjentek :) Szczególnie ze względu na to, że u mnie nigdy nic nie było według zegarka, ani norm medycznych. Poza tym zawsze starałam się żartować ze swojej sytuacji, nawet gdy było beznadziejnie źle. Zaowocowało to tym, że wszędzie mnie pamiętają, na Święta mam do wysłania kilkanaście kartek do szpitali, pojedynczych pielęgniarek, czy specjalistów, a ja sama otrzymuję czasem telefony z życzeniami.

Wydaje mi się, że wiele daje dystans do siebie. Odkąd zaczęłam więcej mówić o swoich niedoskonałościach, o dziwo jest wokół mnie więcej ludzi. Myslę, że bali się pytać, a ja sama nie mówiłam.

Co do opatrunku, masz rację, ja w nim tez czułam się bardziej komfortowo, nawet z tym nowym okiem teraz. To jest tak, że zasłonięte mniej kogoś interesuje, niż inne - odsłonięte. 

No, ale nie po to robiłam sobie nowe oko, by je teraz zasłaniać.