MENU

Forum - Witam Wszystkich :)

Witam Wszystkich :)

Witam Wszystkich :)

Witam mam na imię Damian i jestem nowy na tym forum wpadłem przypadkowo i mi się tu spodobało.Mój problem z okiem polega na tym że w wieku 3 lat podczas niedzielnej zabawy na działce z rodzicami i dwiema siostrami,siostra pobiegła gdzieś w krzaki,a ja wiadomo dziecko tez za nią,po drodze chyba były wycięte krzaki chyba po porzeczkach,i wystawały aby końcówki korzeni i na nieszczęście sie wywaliłem i prosto prawym okiem nadziałem sie na ten kij,jak wstałem miałem bodajże 2 kije w prawym oku, jak podleciałem do mamy i taty z tym kijem nawet nie płakałem ale to całą sytuacje mam przed oczami pamiętam jakby to było wczoraj naprawdę.Całe szczęście że mama na szczęście nie wyciągneła mi tego kija bo jak lekarze potem mówili bym miał po oku (wypłyneło by).Operacja przeprowadzona była w Lublinie i powiodła sie nie straciłem oka,ale kij udeżył w samo centrum oka,początkowo nie miałem usuniętej soczewki ale po roku powstała zaćma(katarakta) czy coś takiego,i po roku od wypadku usunięto mi soczewkę.Widziałem chyba tak 40% duze rzeczy widziałem np.palce u rąk jak ktoś mi pokazywał ale tez nie zza dużej odległości.Potem to juz wizyty w Warszawie w Centrum Zdrowia Dziecka tam miałem ćwiczyć chore oko,zasłaniając zdrowe,by mogła być wczepiona soczewka ale te wizyty to już miałem gdy miałem 9-14 lat,i aby mogłem jak narazie ćwiczyć bo oko jeszcze rośnie to nie mogła być wykonana operacja.W wieku 15 lat już nie było sensu w państwowych placówkach czekać i czekać,i nic nie robić.W ubiegłym roku,w lipcu w wieku 17 lat miałem przeprowadzoną operacje wczepienia soczewki w Warszawie prywatnie przez prof.Jerzego Szaflika,dopasowano wszystko ale wiadomo było że bardzo wzrok to nie poprawi maksymalnie 5% i tak dużo.Bardziej chyba mi zależało mi na tym że oko wkońcu by mi leciało na każdą strone,i chciałem temu zapobiec.A co do operacji wszystko się powiodło 0 komplikacji,nic w oku mnie nie uwiera wszystko jest ok nic nie czuje,widze gdzieś tak 45%/100% wszystko postrzegam,ale tak zamazane,dużę litery widzę.Wiadomo że dobrze nie będe widział bo wkońcu kij udeżył w centrum.Aktualnie mam 17 lat i jestem zadowolony,oko maskuje jak sie da,soczewki niebieskie zerówki w obu oczach.Jakoś wygląda,ale wiadomo jak to się w tych latach ma kompleksy :/.Jeszcze czasem gdy ide spać niemoge usnąć myśle i myśle o tym wypadku,czego ja?itp.Tyle mam zainteresowań np.sport,bardzo lubię siłownie,ćwiczyłem jeszcze przed operacją wczepienia,1,5 roku wszystko ok było,ale teraz nie wiem co robić czy powracać czy nie,po operacji okulista mówił ze pól roku i bym mógl poćwiczyć,ale nie wiem czy to dobry pomysł,gdyż moge narazić siatkówkę oraz wczepioną soczewke.Mam wiele różnych zainteresowań piłka nożna,siatkówka te sporty też odpadają trenować czy coś w tym stylu.Mam 1,90 wzrostu a ze sportów chyba pływanie nie naraża.Czasami to już mnie to męczy  nie ma dnia  żebym o tym nie myślał,już nie zawracam.Pozdrawiam Wszystkich =**** i Dziekuje za wysłuchanie  pa :*

Re: Witam Wszystkich :)


 

Witam Wszystkich :)

A to co tobie się stało ze po uderzeniu tą piłko nie widzisz? Siatkówka się odkleiła czy co?I naprawdę nie da się nic z tym zrobić? wiem że każdy po jakiś wypadkach ma to zapytanie "dlaczego?"

3m sie :D 

Witam Wszystkich :)