"zabawa?!"

Myślałam,że jest nas niewiele a tu proszę - miło że można bez skrępowania opowiedzieć o czymś o czym nikt z najbliższego otoczenia nie wie poza bliską rodziną. W wieku 12 lat podczas "zabawy z bratem - bitwy na szable z patyków" dostałam z impetem w oko - na które już nigdy nie mogłam widzieć - nawet bez poczucia światła, lekarze zadecydowali o usunięciu po dwóch latach od wypadku. Od tamtej pory nosze protezę z masy. Mam kochającego męża i dwoje cudownych dzieci. Myślę że nie wiele zmieniło to w moim życiu.Przeszłam z tym do porządku dziennego pomimo młodego wieku nie zamknęłam się w sobie - zawsze miałam grono koleżanek a na powodzenie też nie mogłam narzekać.

To czy życie się zmienia i ludzie wokół nas zależy w bardzo dużym stopniu od nas!!

Powodzenia dla wszystkich !!!