2008-02-09 10:27:24
|
WITAM !Witam was kochani ! Jestem tez osoba jednooczna , stracilam oko majac 3,5 roku ,majac siatkowczaka, wiec bedac dzieckiem a bylo to 31lat temu. Trafilam tu przez przypadek , szukajac informacji o nowosciach dotyczacych mojego problemu , bo naprawde jestem w ciezkiej sytuasji . Wiecie co to forum uswiadomilo mi , ze nie jestem sama z moim problemikiem ,a bylo i jest mi ciezko z pogodzeniem sie z tym co mnie spotkalo. Tak jak pisalam moj przypadek jest powazny , choc po przeczytaniu postu isabell to tak jak bym sama o sobie czytala , wszystko co opisuje o sobie , mnie spotkalo .Jestem po niejednej operacji z przeszczepem skory do galki ocznej i tez mam problem co dalej, bo nanowo zrost w galce ocznej daja o sobie znac. w moim przypatku oczodol i okolice sa znieksztalcone na wskutek naswietlan , ktore wypalily wszysto co napotkaly na swojej drodze , niemam brwi , rzes no i cala reszta zwiazana z tym . Lekarze niechca podjac sie przeszczepem skory w okolicy oka , twierdza odrzutem przeszczepu tak ze chodze z plastrem na oku i ukrywam to pod ciemnymi okularami tak juz ladnych lat. Ach rozkleilam sie piszac to sory za byki ale leska w oku sie kreci . Narazie tyle ide ochlonac. Pozdrawiam .
|
2008-02-09 21:19:45
isabelaBrzesko ( małopolska)Posty: 136
|
WITAM !Cześć reni , witam Cię serdecznie. Jak widzisz nie jesteś sama :), ja też przeżyłam to piekiełko i co gorsza przeżywam je dalej. Jeszcze kilka miesięcy temu żyłam sobie spokojnie ze swoim opatrunkiem na oku, przyzwyczaiłam się do tego- zwiedziłam już wcześniej kilka szpitali i klinik w kraju i za granicą szukając sposobu na zrosty które powstały w oczodole po naświetlaniach. Niestety nic nie dało się zrobić a po wielu operacjach plastycznych powiedziałam sobie dosyć! Zajęłam się życiem a nie zamartwianiem tym , że wyglądam tak a nie inaczej. Trafiłam na tą stronę zupełnie przypadkiem szukając nowych sposobów na oprotezowanie i.......dowiedziałam się o doktorze Jaworskim w Katowicach, o implancie itd. Wydawało mi się że to szansa na pozbycie się opatrunku. Tak szczerze to wcale nie wierzyłam że będzie na tyle dobrze że popadnę w zachwyt:) ale wierzyłam że przy ciemnych okularach latem będę mogła chodzić bez opatrunku, na basenie i w saunie itd ( wszędzie tam gdzie wilgotność powietrza powoduje odklejanie się lepca) . Zdecydowałam się na implant, jestem po zabiegu. Niestety nie jest dobrze. A czy będzie? nie mam pojęcia. Mam nadzieję że uda nam się porozmawiać, napisz do mnie na maila lub na gg 5331970 . Pozdrawiam Cię serdecznie
|