Wkurza mnie, gdy robotnicy remontujący chodnik zamykają całą jego szerokość, podczas, gdy z drugiej strony ulicy chodnika nie ma i trzeba zejść na jezdnię. Kiedy idę sama, to pół biedy, ale ostatnio prowadzilam niewidomego znajomego. Masakra! W życiu się tak nie bałam.