Uprawnienia na wózki widłowe

Witam.

Chciałem sie zapytać jak jest z uprawnieniami na operatora wózków widłowych wśród forumowiczów. Czy jest jakaś osoba która mimo braku widzenia stereoskopowego posiada/ przechodzi badania okulistyczne na wózki?

 

Napiszę o sobie: Mam schorzenie nazywane "leniwe oko" tzn. normalnie widzę tylko na prawe oko a dopiero po zasłonięciu prawego widze na lewe. Okulary tylko do jazdy samochodem. 

W 2004 roku zrobiłem uprawnienia na wózki widłowe, dostałem wtedy badania na 3 lata i wpis obowiązkowa jazda w okularach- instruktor, taki pod 70-tke, stwierdził że pierwszy raz widzi taki wpis. Ponownie w 2007 roku chciałem zrobić badania, wtedy już wymagane były badania psychotechniczne- które przeszedłem i z powodu wpisu w prawie jazdy że jazda w okularach zostałem wysłany do okulistki która powiedziała że tego nie podpiszę. 

Poszedłem prywatnie do okulisty który jest w komisji nadającej stopnie niepełnosprawności żeby przebadać wzrok i powiedział mi że to nie wzrok mi się pogorszył  ani zmieniły przepisy tylko nie miałem prawa dostać pierwszych badań dopuszczających mnie do robienia kursu. Od tego czasu mam uprawnienia i dla pracodawcy jestem jak osoba bez uprawnień. U ojca w pracy jest magazynier z uprawnieniami i badaniami na wózki który twierdzi że nie widzi nic na jedno oko a zawsze przechodzi badania. Jak jest w waszym przypadku?

Dodam że skończyłem szkołę jako energetyk czyli miałem praktyki na słupach energetycznych i w czasie nauki co 6 miesięcy byłem badany przez przyzakładowego lekarza  który nic nie zauważył. Mam też prawo jazdy kat. C.

Lekarz okulista u którego byłem stwierdził że nie przysługuje mi na moje schorzenie stopień niepełnosprawności, do szkoły nie mieli prawa mnie przyjąć a okulista który pozwolił mi robić prawo jazdy kat.C powinien gnić w więzieniu.