Witam.

Jestem tu po raz pierwszy. Może ktoś mi tutaj coś doradzi, może czegoś się dowiem.

Więc jeszcze raz witam wszystkich, mam 22 lata od uradzania, po wrodzonej zaćmie, nie widzę na prawe oko. W roku 2012  dostałem pierwszy raz stopień lekki na stałe z PCPRU, bo się odwoływałem. I teraz bym chciałbym się dowiedzieć czy jest jaka szansa, by iść na komisje w ZUS-ie i starać się o stopień umiarkowany i może o rentę? Czy może się przepisy zmieniły, nie wiem, bo nie śledzę ich na bieżąco.

I teraz kilka pytań:

Czy jak w ZUS-ie staram się o stopień to mi z PCPRU mogą wziąć ten co mam na stałe lekki ? Czy ktoś  może mi polecić dobrego okulistę z okolic Krakowa lub Katowic, który umie dobrze zdiagnozować chorobę i dobrze wypisać dokumenty? Bo chciałbym sprawdzić co powie inny dobry, miły i pomocny specjalista.

Teraz takie pytanie, na co może liczyć osoba z lekkim stopniem? Czy może iść do fundacji czy coś, by mieć bezpłatny przejazd itp., bo Polski Związek Niewidomych zapewni to tylko osobom ze stopniem umiarkowanym i znacznym, a osób ze stopniem lekkim niestety nie przyjmują do stowarzyszenia. Czy ze stopniem lekkim można liczyć na jakąś pomoc czy na szkolenia, bo niestety dla pracodawców pracownik ze stopniem lekkim jest nie potrzebny i sam szukam 2 lata pracy i nic nie mogę znaleźć. A jeszcze co do dobrego  oka mam tam 0.25 albo 0.5 ale mam coś takiego, że rano do 10 widzę dobrze, a potem coraz gorzej np. koło 15.00 nie mogę odczytać nr linii autobusu, bo mam zamazany obraz i zmęczone oko. 

Z góry dziękuje za rady i pozdrawiam.