MENU

Forum - Czy oszczędzać drugie oko?

Czy oszczędzać drugie oko?

Czy oszczędzać drugie oko?

Tu również mam mnóstwo pytań.

Ludzie, którzy mają zdrowe oczy nie dbają o nie. Czytają przy złym oświetleniu, nie jedzą marchewki ( hihi), ogólnie- zapominają, że mają oczy. Dopiero gdy ktoś staje przed problemem jednooczności- a raczej stanem jednooczności- zauważa, że ma ( lub miał) dwoje zdrowych oczu.

Staram się nie spędzać za dużo czasu przed komputerem, chronię zdrowe oko przed promieniami słonecznymi, jeśli zdarza mi się odwiedzić solarium nie zapominam o okularkach, kiedy moje koty skaczą w zabawie po moim łóżku nad głową- kładę się na drugi bok. Może to i przewrażliwienie, ale boję się zostać niewidomą.

Pan Andrzej Wieremczuk z Pracowni Protez w Warszawie opowiadał mi historię chłopaka, który stracił oko otwierając drzwi do łazienki.

 Myślę, że warto uważać gdy się ma dwoje zdrowych oczu, a co dopiero- gdy jedno.

A jakie są Wasze sposoby na ochronę wzroku? 

Re: Czy oszczędzać drugie oko?

Ja niestety dużo przesiaduje przed monitorem i trudno mi będzie to zmienić. Ale za to jestem bardziej przezorny przy zajęciach gdzie może mi wpaść jakiś odłamek do oka. Fajerwerkami też się nie bawię ani nie przyglądam im się z bliska.

Stracić oboje oczu przez własną ignorancje, to była by porażka. Na razie jedno poszło w diabły, drugiego tak łatwo nie oddam :)

Czy oszczędzać drugie oko?

Ja obsesyjnie boję się utraty drugiego oka. Do tego stopnia, że gdy np autobus gwałtownie hamuje - zasłaniam zdrowe oko. Może to dziwnie wygląda, ale tak jest.

Poza tym jeszcze kupuję sobie kropelki, które nawilżają worek spojówkowy. 

Czy oszczędzać drugie oko?

Wyje we mnie nauczyciel, więc jeżeli będzie zainteresowanie z Waszej strony mogę przedstawić na forum zestaw ćwiczeń usprawniających wzrok. Ojcem treningu wzroku jest dr Bates, który uważał, że poprzez systematyczne ćwiczenia można doprowadzić wzrok do pełnej ostrości widzenia. Korzystałam z tych ćwiczeń kiedyś i muszę powiedzieć, a raczej napisać;), że w moim przypadku zwiększyło się pole widzenia oraz ostrość przenoszonego wzroku z bliży do dali, może więc warto spróbować:)

pozdrawiam 

Re: Czy oszczędzać drugie oko?

Marto, ja zgłaszam zainteresowanie, pola widzenia nigdy za wiele :)

Czy oszczędzać drugie oko?

Ok, ale ostrzegam dużo tego będzie:) Ćwiczenia oczu opierają się przede wszystkim na relaksacji, odprężaniu, zamykaniu powiek i ciągłym przesuwaniu wzrokiem po horyzoncie i nie tylko;) Jeżeli to nie zniechęciło, to zaczynam:

Jak już wspomniałam najpierw trzeba się zrelaksować. Doskonale nadaje się do tego zwykłe zasłanianie oczu dłońmi(pozwala im to przez chwilę nie pracować i odpocząć). Jest to podstawowe ćwiczenie w treningu widzenia. Najpierw trzeba energicznie rozetrzeć dłonie, aż staną się bardzo ciepłe i luźne. Chwilę należy "powytrząsać" dłonie, jakby się strzepywało z nich wodę. Ma to na celu rozluźnienie nadgarstków. Potem należy zrobić z dłoni dwie "miseczki" i delikatnie zakryć nimi oczy. Na czole palce jednej dłoni mogą przykrywać palce drugiej dłoni. Żeby ćwiczenie było skuteczne, nie można mocno przyciskać dłoni do twarzy. Dłonie leciutko dotykają oczodołów(u nas jednego;). Jednocześnie trzeba starać się trzymać ręce tak, żeby zasłonić całe światło. Aby ograniczyć ilość światła, najlepiej ćwiczyć w ciemnym pomieszczeniu. Oczywiście trzeba przy wszystkich ćwiczeniach prawidłowo oddychać, tzn. oddychać przeponą(wciągać powietrze jak najdalej, to jest aż do brzuszka;)!Na początku może to być trudne, ale jak się człowiek skupi na samym oddychaniu jest to możliwe. Po kilku oddechach można poczuć, jak oko odpręża się, mięśnie odpoczywają i relaksują się. Dochodzi tam więcej krwi. Cała okolica staje się ciepła i luźna.  Teraz wyobrażamy sobie czarny kolor, najczarniejszy jaki tylko można sobie wyobrazić! Podobno im głębszą czerń uda nam się zobaczyć, tym bardziej zrelaksowany jest mózg i oko! Ćwiczenie to można wykonywać jak długo się chce, tak długo jak tylko sprawia nam to przyjemność. Naświetlanie, na słońcu lub przed żarówką jest również nieocenionym sposobem rozluźnienia i energetyzacji oczu. Ćwiczenie to wykonujemy z zamkniętym okiem!!!Soczewka znajdująca się w oku działa jak szkło powiększające, które wystawione na słońce może wypalić dziurę w papierze, a jeżeli chodzi o oko, to może ona spowodować oparzenie tej części oka, która widzi najwyraźniej.  Ćwiczenie to najlepiej przeprowadzać wykorzystują światło słoneczne. Jeśli to niemożliwe można użyć żarówkę o mocy około 150W. Zwracamy twarz (z zamkniętym okiem)w stronę słońca lub żarówki ustawionej w odległości 2 metrów. Po chwili czujemy, że ciepło światła wnika w nasze oczy. Siedzimy tak chwilę, a następnie powoli przekręcamy głowę w lewą i prawą stronę. Amplituda ruchu powinna wynosić około dziesięciu centymetrów, ruch winien być rytmiczny i nie wykonywany szybciej niż 30 razy na minutę. Następnie wyobrażamy sobie, że słońce, względnie nasza lampa, zaczyna przesuwać się, za każdym razem w przeciwnym kierunku niż kręcimy głową. Przesuwamy twarz w lewo, a słońce przesuwa się w prawo i odwrotnie. Próbujemy przy tym nie myśleć o niczym, skupiając się jedynie na dobroczynnym wpływie ciepła i światła. Po pięciu minutach (jest to optymalny czas i nie należy go przekraczać) pomału otwieramy oczy, mrugając przy tym i pozostajemy jeszcze przez chwilę w spokojnej, odprężonej pozycji.Przy tym ćwiczeniu można sobie wyobrażać np. że coś malujemy nosem-relaksuje i przy tym można się uśmiać;)

Ćwiczenie akomodacji (dostosowania układu optycznego oka do odległości, na jaką patrzymy). Podchodzimy do szyby i znajdujemy jakiś szczegół - punkt(nalepka, plama, itp.). Patrzymy przez chwilę jednym okiem na punkt na szybie znajdujący się w miarę blisko, następnie przenosimy wzrok na to, co jest w dali za punktem i tak bawimy się przez chwilę. Jest to bardzo ważne ćwiczenie dla tych osób, które dużo czytają lub pracują przed komputerem!Można je wykonywać wielokrotnie, po minucie, w czasie przerw w pracy. Należy przenosić wzrok z bliży do dali( ja np. robię to podczas jazdy autobusem), gdyż nasze oko ma za dużo patrzenia blisko(nasze oczy przystosowane są do patrzenia w ruchu, na różne odległości, do widzenia przestrzennego, obserwowania obiektów stabilnych i tych, które sie poruszają;oczy potrzebują zmieniać wielkość obszaru, który obserwujemy - skupiając się czasem na detalu, ale często patrząc szeroko, obserwując całe otoczenie jednocześnie). 

Przyklejone oko - to następne ćwiczenie, można je wykonywać na siedząco lub na stojąco. Należy je robić bez okularów. Oczywiście należy zadbyać o spokojną okolicę(może jakas ulubiona muzyczka...)A teraz: usiądź wygodnie, wyprostuj się, stopy mocno postaw na ziemi. Jeżeli stoisz, to rozstaw stopy na szerokość barków. Wez kilka głębokich oddechów. Rozluźnij się. Najpierw przez parę chwil koncentruj się na tym, jak widzisz. Rozejrzyj się i zastanów, jak Ci się patrzy (łatwo, trudno, czy łatwo patrzeć w górę, w dół, jak widzisz kolory, jak widzisz głębię, czy masz wrażenie, ze patrzenie "dzieje się' samo, czy musisz wkładać w nie wysiłek). Podnieś ramiona do góry, jakbyś chciał dotknąć nimi uszu, mocno napnij mięśnie w tej pozycji. Z wydechem puść luźno ramiona. Powtórz to parę razy. Poczuj, jak Twoje mięśnie rozluźniają się. Zacznij zakreślać kółka ramionami. Oddychaj przy tym swobodnie. Zrób parę obrotów w jedną i w drugą stronę. Spuść głowę i pozwól jej z każdym wydechem opadać niżej. Potem, w tej samej pozycji, przetaczaj głowę w prawo i w lewo. Rób wszystkie ćwiczenia tak długo, jak masz na to ochotę. Skupiaj się na doznaniach płynących z ciała, a nie na swoich myślach(wiem, że to brzmi "sekciarsko", ale to wszytko pomaga sie rozluźnić!!!:)Popatrz na to, co masz przed sobą. Znajdź tam coś, na czym możesz zatrzymać wzrok. Zacznij wolno ruszać głową na boki, utrzymując wzrok w tym jednym wybranym miejscu. Unoś przy tym i opuszczaj głowę. Ruszaj głową i patrz w jedno, to samo miejsce. Jeśli się siedzi, dobrze właśnie w tym momencie wstać i kontynuować ćwiczenie na stojąco. Zrób parę kroków w prawo, lewo, do przodu, do tyłu. Cały czas patrz w jedno miejsce, jak gdyby twoje oko było tam przyklejone. Spróbuj teraz zrobić obrót o 360 stopni i od razu, bez szukania, wcelować okiem w swoje wybrane miejsce. Jeżeli jest to łatwe, zrób parę trudniejszych ćwiczeń. Np. zamknij oko, obróć sie o 360 stopni i otwórz oko patrząc dokładnie na swój wybrany punkt. Ćwiczenie to ma na celu poprawić akomodację, koordynację wzrokowo-ruchową, orientację w przestrzeni. Zwiększa też ruchliwość mięśni oka. Jest parę rzeczy , o których trzeba pamiętać przy ćwiczeniach z okiem. Należy uważać na to , co się czuje w oku. jeżeli pojawia się tam napięcie, zmęczenie lub coś co zaczyna boleć - trzeba przerwać ćwiczenie.Żeby ćwiczenia były efektywne, trzeba je robić z przyjemnością, potraktować to, jak przerwę i rozluźnić się.

Kołysanie -ćwiczenie proste i bardzo skuteczne. należy stanąć na lekko rozstawionych nogach. Nie zmieniając pozycji stóp zaczynamy odwracać się na boki, tak jakbyśmy chcieli zobaczyć - co jest z tyłu za nami z lewej, a potem z prawej strony. Cały tułów skręca się raz w jedną, raz w drugą stronę. Głowę trzymamy luźno, tak aby nie odwracała się dużo bardziej niż tułów. Ręce zwisają wzdłuż ciała, łagodnie kołyszą się i zawijają gdy zmieniamy kierunek ruchu. Należy rozluźnić oko, nie starać się nic wyraźnie zobaczyć. Pozwalamy, żeby otoczenie przesuwało sie przed okiem. Ruch ten ma uspokoić i dodać energii. Robimy to ćwiczenie tak długo, jak mamy ochotę. Wiem, że dużo tu słów "rozluźnić się" , ale to podstawa:)

Mam jeszcze kilka innych ćwiczeń i mogę je tutaj wklepać, ale dajcie znać, czy tego na pewno chcecie. Grunt to nastawienie do ćwiczeń. Czasami nie chce się wierzyć w ich skuteczność, bo to w końcu banalne ćwiczenia, ale wierzcie dają korzystne rezultaty(no i, dodam dla sceptyków, potwierdzone naukowo;)

Czy oszczędzać drugie oko?

Przypomniało mi się, że na usprawnienie widzenia doskonała jest kinezjologia edukacyjna( potocznie zwana gimnastyką mózgu). Dodam parę ćwiczonek(już krótko!!!).

Usprawnienie patrzenia na boki: Dwa palce- wskazujący i środkowy - dotykają pępka, drugą ręką stymulujemy dołki pod obojczykiem( tzw. punkty na myślenie). Z  zamkniętymi oczami wyobrażamy sobie ruch na boki, np. ruch wahadła. Zmiana rąk.

Usprawnienie patrzenia w górę i dół: Dwa palce - wskazujący i środkowy - dotykają pępka, palec wskazujący i środkowy drugiej ręki są nad i pod ustami(jeden tu, drugi tam;). Z  zamkniętymi oczami wyobrażamy sobie ruch w górę i dół, np. ruch odbijającej się piłki.Zmiana rąk.

Usprawnienie akomodacji: Dwa palce - wskazujący i środkowy - jednej ręki dotykają pępka, palec środkowy i wskazujący drugiej ręki leżą na kości ogonowej. Wyobrażamy sobie ruch do siebie i od siebie, np. motyl siadający na nosie i odlatujący daleko na wprost. Zmiana rąk. 

Na zdrowie;) 

Czy oszczędzać drugie oko?

Marto, dzięki za opis ćwiczeń. Czuje, że muszę zacząć coś takiego robić, bo dużo pracuje przy komputerze a nie śpieszy mi się do noszenia okularów.

Czy oszczędzać drugie oko?

Noszenie okularów poprawi ostrość tylko gdy się je nosi, przyczynia się do pogłębiania wady (oko staje się bardziej leniwe), pogłębia się tzw. skurcz akomodacyjny. Dlatego dr Bates uważa że nie należy nosić okularów. Metody dr Batesa są napewno dobre. Ja od jakiegoś czasu ćwiczę akomodację.

Czy oszczędzać drugie oko?

To ja też się za to biorę.

Odkąd mam lepszy monitor wcale nie używam okularów do komputera. Nie czuję różnicy, ale może to być prawda, zaczynałam od -0,7 , a teraz mam -1,5 i okulary noszę ciągle.

Nie wyobrażam sobie jednak nie nosić okularów, oj nie... 

Czy oszczędzać drugie oko?

Monitor musi być LCD. Ja do ćwiczenia akomodacji używam okularów ajuwerdyjskich. Polecam ich noszenie, są to okulary bezsoczewkowe (bez żadnej korekcji). Miałem wadę -1, a teraz -0,5.

Czy oszczędzać drugie oko?

Norbert, a gdzie kupić takie okulary?

Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że ja wychodząc na ulicę z moim - 1,5 i astygmatyzmem nie poznam ludzi, nie odczytam numeru autobusu, póki nie podjedzie :D , w ogóle się boję, by nie wpaść pod samochód. 

Czy oszczędzać drugie oko?

oko straciłem w 1995 roku majac 23 lata w wypadku samochodowym. Pomimo urazu bardzo chciałem jeździć autem. Policja skierowała mnie na badania psychotechniczne dla kierowców i pan z badań zrobił mi stereometrię (chyba tak to się pisze) - oczywiście oblałem. Pan powiedział mi że dla niego nie widzę (NIE MOGĘ JEŻDZIĆ AUTEM !!!!), byłem w szoku. Ale nie dałem za wygraną, pojechałem do Warszawy do Instytutu Transportu Drogowego i tam się okazało, że jako kierowca niezawodowy (dla celów prywatnych) mogę jeździć. Muszę spełniać podstawowy warunek wada wzroku nie może przekroczyć --0,8. Pracuję zawodowo przy komputerze i domu (gram), zanim pojawiły się monitory LCD to były tylko te kineskopowe. Wada oka pogłęgiała się, szukałem czegoś na poprawę ostrości widzenia. Próbowałem metody dr Batesa ( to chyba nie dla mnie) i znalazłem okularki ajuwerdyjskie, po prostu rewelka. Jeżdże autem już ponad 10 lat od utraty oka, sam z dziećmi, nad morze, w góry itp.

Czy oszczędzać drugie oko?

Interesujące to co piszesz, tylko w tym wszystkim zastanawiające jest to dlaczego nikt nie proponuje tych okularków do poprawy jakości widzenia.

Może to zbyt piękne aby było prawdziwe, chociaż z drugiej strony piszesz że Ci to pomaga więc pewnie coś w tym jest, jednak ja trochę sceptycznie podchodzę do takich nowinek.

W opisie tych okularków wyczytałam, że można ich używać do czytania czy komputera i szczerze mówiąc nie mogę sobie wyobrazić jak zobaczyć tekst w książce przez "siteczko" :) ?

Ale przy okazji wizyty u mojego okulisty napewno zapytam o jego zdanie na temat tych okularków. 

Pozdrawiam

Re: Czy oszczędzać drugie oko?


emi:

Interesujące to co piszesz, tylko w tym wszystkim zastanawiające jest to dlaczego nikt nie proponuje tych okularków do poprawy jakości widzenia.

Może to zbyt piękne aby było prawdziwe, chociaż z drugiej strony piszesz że Ci to pomaga więc pewnie coś w tym jest, jednak ja trochę sceptycznie podchodzę do takich nowinek.

W opisie tych okularków wyczytałam, że można ich używać do czytania czy komputera i szczerze mówiąc nie mogę sobie wyobrazić jak zobaczyć tekst w książce przez "siteczko" :) ?

Ale przy okazji wizyty u mojego okulisty napewno zapytam o jego zdanie na temat tych okularków. 

Pozdrawiam

Napewno okulista nie poleci Tobie tych okularów, jest to staroindyjska metoda do poprawy wzroku.

 

Też jestem sceptykiem i uwierz  naprawdę długo szukałem coś na temat tych okularów, w końcu przekonałem się. Koszt zakupu około 60 zł.

Na początku czułem się dziwnie patrząc przez sitko. Zauważyłem, że obraz jest bardzo ostry. Okulary noszę około 3 miesięcy. Zakładam w domu gdy:

oglądam TV, gram na kompie. Wystarczy je nosić około 2 godzin dziennie.

Nosząc te okulary zmuszasz  twoje oko do pracy (poprawa pracy mięśni odpowiedzialnych za akomodacje).

Poczytaj o tym na internecie. Ja nie żałuję.

PS. do siteczka można się przyzwyczaić.

 

Czy oszczędzać drugie oko?

zdecydowanie oszczedzac.:)

 

ta metoda doktora batesa to nie dla mnie, na drugim oku mam spora krotkowzrocznosc, bez okularow nic nie widze przed nosem ;) 

Czy oszczędzać drugie oko?

Dlatego Sylwio kup sobie okulary ajuwerdyjskie (bezsoczewkowe, multiprzysłonowe). Miałem wadę -1 i po noszeniu ich przez około 3 miesiące mam wadę -0,5 (2 godziny dziennie).

Na początku byłem bardzo sceptyczny, teraz uważam że naprawdę działają.

Polecam, sprawdzona metoda, chociaż wiem że ludzie to często niedowiarki.

Jak chcesz to mogę Ci dokładnie opisać na czym polega ich działanie.

 Pozdrawiam serdecznie. 

Czy oszczędzać drugie oko?

Dla zainteresowanych podaję nr GG 10370517

Czy oszczędzać drugie oko?

Prosze napiszcie czy wasi okulisci przestrzegaja przed wysilkiem fizycznym typu podnoszenie duzych ciezarow  czy np cwiczenia  na silowni?

Czy oszczędzać drugie oko?

Zależy oczywiście od tego jakie masz schorzenie. Ja nie mam oka od 20 lat i żaden lekarz nie mówił mi żebym nie ćwiczył bo może to zaszkodzić zdrowemu oku.

Za to mój znajomy z pracy mówił mi że miał operacje na oko i  uratowali mu oko ale z tego co mówił nie może podnosić ciężarów  o 25%większych od swojej wagi bo to może zaszkodzić obu oczom( hehe nie wiem czy dobrze odmieniłem ;P)

Także to wszystko zależy od schorzenia najlepiej niech każdy popyta o to okulistów itp.

Czy oszczędzać drugie oko?

ronia 73, spokojnie możesz chodzić na siłownię i normalnie ćwiczyć i uprawiać sporty. Jeżeli chodzi o wysiłek - typu podnoszenie ciężarów i w przypadku kobiet - poród , lekarze sugerują żeby nie ryzykować. Można nadwyrężyć nerwy wzrokowe a to doprowadzi do pogorszenia wzroku. Więc "pudzianem" nie będziemy, ech.. Pozdrawaiam

Czy oszczędzać drugie oko?


 

Re: Czy oszczędzać drugie oko?


honey:

Ja mam takie pytanie, co stosujecie na "poprawę" widzenia, jakieś witaminy itd.?

 Jak tak to proszę o jakieś konkretne nazwy, bo chyba będę musiała sobie zakupić. 

Mam wadę -1 na zdrowe oko , ale lekarz powiedział ,zeby nie nosiła okularów, bo "rozleniwie" oko. 

 

 

Może warto sobie zadac pytanie czy "rozleniwiać oko" czy dobrze widzieć. Z drugiej strony jeśli nie będziesz nosić okularów to czy oko nie będzie bardziej się męczyć?

U mnie było tak, że w którymś momencie zaczęłam odczuwać dyskomfort w widzeniu 'zdrowym okiem" poszłam do okulisty i okazłao się że mam wadę niewielką bo -0,5 ale okulary bardzo mi pomogły, zobaczyłam przez nie wyraźniej. Jakieś dwa lata temu wada powiększyła się do -0,75, zmiana okularów i tak noszę je do dziś. Ostatnio okazało się że będąc u okulisty lepiej czyytałam z tablicy na -1,0 ale nie odczuwam narazie potrzeby zmiany okularów bo dobrze widze w tych co mam. Okulary nosze tylko do chodzenia, np. w domu je zdejmuję bo z bliska lepiej widze bez nich.

Przemyśl to bo witaminy wzroku nie poprawią, napewno nie zaszkodzą ale na cuda bym nie liczyła. 

Czy oszczędzać drugie oko?

Ja też mam opsesje jeśli chodzi o zdrowe oko, kiedyś kilka razu przypadkowo zdarzyło mi sie otworzyć na solarium oczy teraz już znacznie mniej chodze bo sie obawiam że mi zaszkodzi, pije sok z marchwi (witamina A dobrze wpływa na wzrok) ponadto co 2 m-ce chodze na kontrole czy wszytsko jest ok zarówno z chorym jak i zdrowym okiem. Na komputer i tv mam okulary z antyrefleksem przepisała mi sama okulista a na słonce przeciwsłoneczne z filtrem. Musimy dbać o zdrowe oczko :)) zostało nam tylko ono. Pozdrawiam.

Czy oszczędzać drugie oko?

No cóż, zostało tylko jedno...Trudno mówić o oszczedzaniu oka.Trzeba pracowac, trzeba żyć- zarabiać na chlebek.Z takim pytaniem zwróciłem sie do mojej okulistki.Odpowiedziała mi krótko- ,,uwazać trzeba , ale żeby w jakis szczególny sposób oszczędzać?''Tak więc nie czynię nadzwyczajnych starań, siedzę dużo przy komputerze, ogladam telewizję itd...Dzieki Bogu mineło już 17 lat i nic sie nie dzieje.Do czytania zakładam +2.5     a do ogladania telewizji +1.5. Oczywiscie regularnie raz do roku poddaje się szczegółowym badaniom oka. U mnie sytuacja jest o tyle grożna , żę w tym utraconym oku miałem /melanoma malignum/ i zachodzi ciagle podejrzenie przerzutu na drugie oko...Pozdrawiam i życzę usmiechu kazdego dnia- to moim zdaniem najlepsze antidotum na zdrowie.

 

Czy oszczędzać drugie oko?

Twoja choroba też jest chyba raczej żadka szczerze mówiąc nie słyszałam, zresztą jeszcze 13 lat temu o swojej też zielonego pojęcia nie miałam to że mam troche naczyniaka na powiece nie sądziłąm że znajdzie się też za siatkówką. Ale masz racje trzeba sie cieszyc życiem na pewno wszytsko będzie dobrze to że widzimy na jedno oko wcale nie robi  z nas gorszych, w koncu nikt nie wie co go w życiu czego każdy może wyjsć lub wyjechac z domu i nei wie czy wróci bo nie wie co go może spotkać, gdybyśmy wszytsko wieldzieli to musielibyśmy się z domu nie ruszać w obawie że cos się nam stanie i ciągle odwiedzać lekarz w obawie przed chrobami :). Wieć to że my widzimy na jedno nie jest aż taką tragedią chodzimy zyjemy pracujemy inni są bardziej chorzy i muszą z tym żyć.

Czy oszczędzać drugie oko?

ja chodzilem do szkoly dla slabowidzących.. w sumie nie oszczedzalem drugiego oka..

ale po jakims czasie.. gdy moje rece zaczely cykac.. coraz lepsze zdjecia.. pomyslalem ze niefajnie byloby stracic.. ten niezly zarobek i super frajde.

 

czesto ... ide ulicą i zamykam oczy... oko.. i ide..super uczucie cwiczenie orientacji przestrzennej..

innym razem.. czesto jezdze komunikacją miejską w okularach.. po prostu .. nie chce mi sie zwracac uwagi.. bo wiecie.. sami ze.. "obrona " przed ciekawskimi spojrzeniami.. 24h na dobe meczy.. wiec jak sobie jade w okularkach.. to zamykam oczka.. i odpoczywam..

moja praca.. takze pozwala mi na to.. jestem masazystą- rehabilitantem..

i wtedy super sie dzieje 

Czy oszczędzać drugie oko?

Witam dawno tu mnie nie było :)

Ja zawsze na komputer czy na tv zakładam okulary z antyrefleksem - chronią zdrowe oko. Poza tym jedzenie marchwii wpływa bardzo dobrze na wzrok - wzmacnia. Unikać długiego siedzenia przed komputerem ( jeśli ktoś ma pracę z komputerem to okulary z antyrefleks). Wieczorem tv oglądać z zapalonym światłem ponieważ inaczej kolory rarza zdrowe oko.

Ja staram się tego przestrzegać. Pozdrawiam wszystkich :)

Czy oszczędzać drugie oko?

Wprawdzie na jedno oko widze od zawsze, totez specjalnie o drugie oko nie dbalem. Aczkolwiek byly czasem momenty, ze odruchowo szybciej zaslanialem/chronilem oko zdrowe :) Poza tym, gdy czlowiek jest mlody, to o zdrowie tak nie dba... Ale gdy zaczynaja sie problemy, wowczas zaczyna sie w pewnym stopniu strach. Ten strach zaczyna dopadac i mnie, totez od jakiegos czasu staram sie bardziej uwazac na zdrowe oko. Do marchewki jeszcze nie doroslem, pomimo, ze okulistka zalecala mi ją jak bylem malutki ;-) 

Jak dbam o wzrok? Raczej nie dbam. Jedyne co staram sie robic, to kupowac okulary z odpowiednimi i dobrymi soczewkami. Osoby, ktore okulary uzywaja sporadycznie, nie zwazaja zbytnio jakie to soczewki, ale osoby, ktore nosza okulary non stop, dobrze, gdyby wziely pod uwage, by soczewki mialy antyrefleks i byly przyciemniane. Jedno i drugie powoduje, ze oczy mniej sie mecza - szczegolnie latem i zima. Do tego komfortowe i CIENKIE oprawki, a nie popadanie w dziwne mody i kupowanie okularow z zausznikami grubymi na pol glowy.  No i dla komfortu, jesli ktos ma grube soczewki, polecam jeszcze ich przycienienie jak i "plastiki". Summa summarum koszt samych soczewek bedzie znaczny, ale tez nie kupujemy ich co miesiac ;-) 

 

O unikaniu podnoszenia ciezarow ostrzegano mnie jedynie po operacji. Gdzies mi sie o uszy obilo, ale jakos specjalnie sie tym nie przejmowalem. Bardziej grozne jest nieleczenie np. gradówki-szczegolnie tej "wewnetrznej". Tworzy sie podcisnienie w galce ocznej, co prowadzi w pozniejszym czasie do jaskry. Jak jest z leczeniem gradowki w PL, to lepie nie pisac, bo za duzo %$!@#$^&*) bym musial uzyc ;-)  

 

[edit]

Jako ze pora jagodowa, to bardzo dobre dla oczu sa jagody ;-) Nie dosc, ze smaczne, to jeszcze zdrowe. A w polaczeniu ze spacerem do lasu, wplywaja tez na dotlenienie organizmu ;-)