W szpitalu pobędziesz około 10 dni: zależności od wielkości guza i umiejscowienia. W znieczuleniu miejscowym (nic nie poczujesz) wczepią Ci płytkę radioaktywną do oka, która usuną po kilku dniach też w znieczuleniu. Przez okres "posiadania" płytki będziesz czuła dyskomfort w oku i że coś tam jest, ale jak później Ci to usuną to duża ulga. Będziesz w izolatce przez ten czas bo jesteś "napromieniowana". Wzrok pod wpływem promieniowania może Ci się bardzo pogorszyć. Ja prawie straciłam widzenie w tym oku. No ale coś za coś. Potem z miesiąca na miesiąc było ciut lepiej.  Potem co około 2 miesiące będziesz musiała się stawiać w Krakowie na kontroli. Do czasu aż guz się nie zacznie wchłaniać. To może potrwać do 2 latach nawet. U mnie tak było. Gdy guz nie zareaguje na brachyterapię to zaproponują Ci ponowną brachyterapię lub enukleację.

Powodzenia! Pamiętaj, że strach ma tylko wielkie oczy.

Droga Zuzik,

 

wybacz, ale to jedyny sposób bym mogła z Tobą nawiązać kontakt - zwracam się z prośbą o kilka słów wyjaśnień…

Moja Mama ma czerniaka złośliwego w prawym oku. Za tydzień, w Krakowie będzie miała wszczepianą płytkę radioaktywną. Czy mogłabyś mi przybliżyć, jak przebiega okres „posiadania” tejże płytki? Zwłaszcza: czy będę mogła się Mamą opiekować w tym czasie (czytałam o izolacji pacjenta)? Czy pojawiają się skutki uboczne w postaci m.in.: utraty włosów, wymiotów, odczynów skórnych, ogólnego osłabienia, itp.?

  Witam,

 Dopiero zauważyłam wiadomość, ale  odpisałam Pani winnym Pani poście:) jak co to proszę pytać.