MENU

Forum - Wakacje na rowerze

Wakacje na rowerze

Wakacje na rowerze

Witam Was wszystkich.

Po mojej ubiegłorocznej propozycji spotkań na wrocławskim Rynku (pozdrawiam przy okazji Zosię :-) ) mam propozycję kolejną.

W tym roku zaplanowałem kilka wyjazdów w góry na rower. To pewnego rodzaju, można powiedzieć, moje hobby. Najbliższe wyjazdy mam zaplanowane w długi weekend majowy - jadę w Góry Stołowe z kumplami z pracy oraz w długi weekend czerwcowy - wybieram się z rodzinką.
Kolejne dwa wyjazdy planuję na początku lipca i sierpnia w Góry Bystrzyckie, Bialskie i Złote.

Propozycja moja jest taka: jeśli ktoś z Was lubi jazdę rowerem, po górach i nie tylko - zapraszam w lipcu i sierpniu. Ja pojadę na pewno, a byłoby mi miło, gdybym nie musiał jechać sam. Wyjazdy planuję na 7-10 dni w zależności jak wyjdzie. Noclegi typu gospodarstwa agroturystyczne lub pensjonaty/kwatery z wyżywieniem w cenie około 50 zł za dobę + obiady w trasie. Wyjazdy po śniadaniu (koło 9:30), cały dzień w trasie, powrót wieczorem - jak wyjdzie. Góry nie są wysokie, tereny średnio zaludnione, widoki niezapomniane.

Zaznaczam od razu, że jeżdżę po górach nie dla sportu tylko dla przyjemności. Znaczy to tyle, że nie gnam na złamanie karku tylko po to, by nabić kilometrów. Spokojna, relaksująca jazda. Jak mam dość, zsiadam z roweru i idę piechotą. Jak mam ochotę - zatrzymuję się i podziwiam widoki. Jednym słowem - odpoczynek i relaks.

Gdyby ktoś był zainteresowany proszę o kontakt na mejla albo GG. Najpóźniej do 10 maja, cobym wiedział jak rezerwować noclegi.

Jeśli ktoś już jeździł - wie jaka to frajda. Jeśli nie - wierzcie mi - warto spróbować.

Aha. Jak ktoś nie ma roweru górskiego - nie ma problemu. Na miejscu zawsze można coś wypożyczyć.

Pozdrawiam wszystkich

Wakacje na rowerze

Hej jak będziesz na rowerku w Górach stołowych to możemy się spotkac w Polanicy z,której jestem pokaże Ci okolice na rowerze !:) W sumie to mega fajny sposób na spędzanie czasu!Pozdrawiam Kamil

Re: Wakacje na rowerze


kamil0907:
Hej jak będziesz na rowerku w Górach stołowych to możemy się spotkac w Polanicy z,której jestem pokaże Ci okolice na rowerze !:) W sumie to mega fajny sposób na spędzanie czasu!Pozdrawiam Kamil

 

 

dobrze że to forumowicz płci męskiej a nie żeńskiej   bo jak by było odwrotnie to już wyobrażam co by było na tej wędrówce rowerowej Kamilku! ! ! ciekawe co na to Twoja żona hahaha

 

Re: Re: Wakacje na rowerze


mwa150519@wp.pl:

kamil0907:
Hej jak będziesz na rowerku w Górach stołowych to możemy się spotkac w Polanicy z,której jestem pokaże Ci okolice na rowerze !:) W sumie to mega fajny sposób na spędzanie czasu!Pozdrawiam Kamil

 

 

dobrze że to forumowicz płci męskiej a nie żeńskiej bo jak by było odwrotnie to już wyobrażam co by było na tej wędrówce rowerowej Kamilku! ! ! ciekawe co na to Twoja żona hahaha

 

 Oj... a czy jest coś złego lub niestosownego w wybraniu się na taką wycieczkę nawet dwóch osób płci przeciwnej?

 

 

Re: Re: Re: Wakacje na rowerze


Kornelia:

mwa150519@wp.pl:

kamil0907:
Hej jak będziesz na rowerku w Górach stołowych to możemy się spotkac w Polanicy z,której jestem pokaże Ci okolice na rowerze !:) W sumie to mega fajny sposób na spędzanie czasu!Pozdrawiam Kamil

 

 

dobrze że to forumowicz płci męskiej a nie żeńskiej bo jak by było odwrotnie to już wyobrażam co by było na tej wędrówce rowerowej Kamilku! ! ! ciekawe co na to Twoja żona hahaha

 

 Oj... a czy jest coś złego lub niestosownego w wybraniu się na taką wycieczkę nawet dwóch osób płci przeciwnej?

 

w towarzystwie Kamilecka to napewno hehhh !

 

 

 

Wakacje na rowerze

Najwyraźniej 'mwa150519@wp.pl' ma jakieś miłe doświadczenia związane z towarzystwem 'kamil0907Perskie oko

 Góry Stołowe znam jak własną kieszeń. Jeździłem tam już w podstawówce. Ale za każdym razem powrót w te rejony sprawia mi ogromną przyjemność.

Ale dzięki za propozycję. Nie wiem czy będę w okolicach Polanicy ale jakby co, to jeszcze dam wcześniej znać.

 

 

 

 

Re: Wakacje na rowerze


Wojto:

Najwyraźniej 'mwa150519@wp.pl' ma jakieś miłe doświadczenia związane z towarzystwem 'kamil0907Perskie oko

 Góry Stołowe znam jak własną kieszeń. Jeździłem tam już w podstawówce. Ale za każdym razem powrót w te rejony sprawia mi ogromną przyjemność.

Ale dzięki za propozycję. Nie wiem czy będę w okolicach Polanicy ale jakby co, to jeszcze dam wcześniej znać.

 

miłe ...hhehh chyba odwrotnie!zboczeniec

 

 

 

 

 

 

Wakacje na rowerze

Znaczy, że niby jak? Uganiał się za owieczkami pasącymi się na łące, z seksualnym obłędem w oczach? Albo oglądał się za dziewczynkami poniżej lat 15-tu? Tudzież za kobietami w wieku dużo bardziej niż balzakowskim?

Bo dla mnie, to jest zboczenie. 

Jeśli zaś takowym wzrokiem spoglądał na Ciebie, kobietę niewątpliwie atrakcyjną, a ślubną swoją posiada - jest to potępienia godne, zaiste. Ale na pewno nic wspólnego ze zboczeniem nie ma.

Może załóżmy nowy wątek?  "Zboczeniec 'kamil0907'  - portret psychologiczny".

 

�miech

 

 

Wakacje na rowerze

Witam. Wątek zaczyna mi się podobać - zwłaszcza te podteksty :) Kuzynka mojej żony mówi tak : Może być bez nóg, bez rąk byle nie inwalida :) 

Wiem że moja wypowiedź nie wnosi nic do dyskusji ale nie mogłem się oprzeć. Pozdrawiam 

Wakacje na rowerze

ale bez nóg to inwalida czyż nie ?:p

Wakacje na rowerze

Wojtek, z Twojej poważnej propozycji wakacji na  "rowerowaniu" zrobił sie luźny temat.Twoja propozycja jest kuszaca ...moim marzeniem jest pojeździć  w Górach Stołowych lecz nie dysponuję wolnym czasem w takim wymiarze :) i do tego ta odległość ...

Nie mogę narzekać, moje tereny rowerowania to Roztocze Wschodnie, Pogórze Przemyski -Dynowskie, Bieszczady... i goscinnie SZczawnica.

Może założymy na tym forum..Klub Cyklistów ?

Wakacje na rowerze

Jak ja zazdroszcze tych Stolowych.!  w przyszlym roku jak jeszcze bede pracowac tu gdzie obecnie i beda turnusy rehabilitacyjne to sie zapisze do Polanicy albo Kudowy Zdroj.  Jestem pasjonatem plazowania nad morzem i wszelka woda ale gorkom tez nie przepuszcze . Ogolnie fajne widoki ciesza moj dusze.

Moje Podkarpacie jest tez bardzo urokliwe i bogato wyposazone we zniesienia do pokonywania. Jestem czlonkiem PTTK i czasem spaceruje tu i tam na rajdach. W piatek wlasnie rajd Powitanie wiosny  w okoliczne lasy.

Moje kolejne gorskie marzenie to Trzy Korony.  One niech sobie tam czekaja ja tam kiedys dotre!    Taj jak mowie jak bedzie w porzo w pracy to na przyszly rok bedziecie mi doradzac ktora miejscowosc w Stolowych wybrac na wypoczynek aby jak najwiecej zobaczyc.  Pozdro!

Zapraszam na rowerkach na Podkarpacie!!! ha ha..

Wakacje na rowerze

uważaj Roniu tam  zbok grasuję w tych górach Ĺ�miechstołowych  upss

Wakacje na rowerze

Szkoda Maćku, że nie dasz rady.

A Bieszczady....  Mmmmmm...... nigdy w nich nie byłem ale za czasów obozów harcerskich śpiewało się o nich piosenki przy ognisku...

"Tu w dolinach wstaje mgłą wilgotny dzień

Szczyty ogniem płoną, stoki kryje cień
Mokre rosą trawy wypatrują dnia
Ciepła, które pierwszy słońca promień da

Cicho potok gada, gwarzy pośród skał
O tym deszczu co z chmury trochę wody da
Świerki zapatrzone w horyzontu kres
Głowy pragną wysoko, jak najwyżej wznieść

Tęczą barwnych kwiatów połoniny łan
Słońcem wypełniony jagodowy dzban
Pachnie świeżym sianem pokos pysznych traw
Owiec dzwoneczkami cisza niebu gra

Cicho potok gada...

Serenadą świerszczy, kaskadami gwiazd
Noc w zadumie kroczy mroku ścieląc płaszcz
Wielkim wozem księżyc rusza na swój szlak
Pozłocistym sierpem gasi lampy dnia

Cicho potok gada..."

 

Albo....

"Tam, w Bieszczadach, nad Wetliną,

Te obozy to nie sny.
Tyle rajdów już przeżyłeś,
Zapomniałeś, a przecież Ty

Tyle kilometrów masz za sobą,
Tyle ognisk, biwaków i tras,
Tyle lat wędrówki wspólną drogą,  
Więc dlaczego chcesz zostawić nas?
 

Życie płynie, czas ucieka,
Obowiązków masz już dość,
A na Ciebie ciągle czeka
Tych bieszczadzkich lasów woń.

Tyle kilometrów masz za sobą...

Wspominając tamte lata
I te wszystkie wspólne dni,
Rogatywka, mundur, mapa -
Niech przypomną one Ci:

Tyle kilometrów masz za sobą..."

 

Ech... łezka się w oku kręci...   UĹ�miech

 >> Może założymy na tym forum..Klub Cyklistów ?

Może UĹ�miech

>> uważaj Roniu tam  zbok grasuję w tych górach Ĺ�miechstołowych  upss

 

Widzę, że niektórzy nie rozumieją co się pisze. Chyba, że na myśl o "zbokach" niektórym tak drżą dłonie z przejęcia, że nie potrafią bez literówek napisać jednego zdania. O interpunkcji nie wspominając.

 

Pozdrawiam  uczestników wątku UĹ�miech

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wakacje na rowerze

Wojtku, wakacje w Bieszczadach są cudne, naprawdę polecam.

Od razu kojarzą mi się z piosenką Starego Dobrego Małżeństwa "Bieszczadzkie anioły".

Dla zainteresowanych podaję link do utworu :)Zawsze jak go słyszę, to jakoś za Bieszczadami tęsknię.

KLIK

Wakacje na rowerze

...a može jakiš wyjazd do šlicznej Pragi_CZ....., ja jestem na miejscu, a na rowerze to juž chyba nie umiem jezdzič - z a p o m n i a l a m, ...ach!

Wakacje na rowerze

Kornelio ! ja też kocham Bieszczady, kiedyś tam zamieszkam, teraz odwiedzam je kilka razy w roku - pozdrawiam i polecam link, codziennie dodawane fotki z Biesczad  http://nasza-klasa.pl/profile/9747409

Wakacje na rowerze

Ja tez mam na n-k wsrod znajomych Klub milosnikow Bieszczadow  faktycz nie codziennie swieza fota.  Ja jestem w mojej rodzinie samotna w swojej pasji pieszych wedrowek. Moj malzonek tego absolutnie nie popiera - niestety!   na wakacjach w prawdzie nie na rowerze ale mam zamiar namowic meza na kilka objazdowek po Bieszczadach. Mamy 8 letniego syna pasowaloby mu pokazac jaki swiat jest piekny moze kiedys zlapie bakcyla.    Grzesiu jadac w Bieszczady na pewno przejezdzasz przez moje Krosno !   Pozdrawiam!

Wakacje na rowerze

Jeszcze tylko krotko zareklamuje na moim terenie  Transgraniczny Szlak Rowerowy " Beskidzkie Muzea" . Poczatek u mnie w Krosnie okoliczne wioski przejazd na Slowacje potem powrot  do Polski inna trasa. Po drodze urocze wzgorza Beskidu Niskiego, liczne cerkwie, pamiatki po wojennych zawieruchach. Wszystko super oznaczone i opisane wszystkie wazne obiekty.  Łemkowskie pozostalosci.   Moze komus sie przyda taka informacja, nawet dla znajomych.   POZDRO!

Wakacje na rowerze

Witam Was serdecznie!

 

Zacząłem wątek, więc go i skończę.

No więc szkoda, że nikt z Was nie zdecydował się na wyprawę rowerem ze mną w góry. A jest czego żałować :-)
Wszystkie moje plany udało się zrealizować. Wszystkie cztery wyjazdy były niezapomniane. W sumie 33 dni w górach, przejechanych 1400 km.
Namówiłem znajomych i przyjaciół i mieliśmy świetne wakacje. Tak jak pisałem - noclegi w gospodarstwach agroturystycznych - super sprawa. Człowiek wstaje rano budzony śpiewem ptaków i szumem strumienia, schodzi na śniadanie na wielką, oszkloną werandę i zaczyna dzień od pałaszowania lokalnych przysmaków: swojskie wędliny, masło, sery, mleko....  Tak pachnącego masła to już daaaaaaawno nie jadłem. Po prostu pycha! A za oknami góry aż po horyzont.
A potem wyjazd i cały dzień w górach. Jakie widoki! Jakie zapachy! Pogoda z reguły dopisywała i zwiedziliśmy ładny kawał świata. Góry Stołowe, Bystrzyckie, Bialskie, Złote, Masyw Śnieżnika, także po czeskiej stronie. Nic nie smakuje tak, jak obiad w karczmie w górach po pół dniu jeżdżenia. I jeszcze czeskie piwo...
Po prostu raj :-)
Trasy mieliśmy bardzo zróżnicowane. Od typowych tras rowerowych, lajtowo po szosach, poprzez drogi polne, leśne aż po typowe trasy dla pieszych. To też frajda pojeździć trochę bardziej hardcorowo, po kamieniach i błocie. Zdarzało się i prowadzenie roweru wzdłuż strumienia, przenoszenie po wertepach... no cudo :-D

Jak ktoś ma ochotę zobaczyć, to wrzuciłem tutaj kilka zdjęć:

http://picasaweb.google.pl/woitos73/Urlopy2009WyborZdjec?authkey=Gv1sRgCNT09-e1n5bXLQ#

Polecam taka formę wypoczynku, zwłaszcza dla tych, co mają siedzącą pracę.

A jutro wybieramy się całą paczką na Ślęże za wrocław.
Trzeba korzystać, póki ciepło i ładna pogoda.

Pozdrawiam Was wszystkich i życzę udanych reszty wakacji i lata.

Wakacje na rowerze

Wojtku,

To czysta rozpusta!!! 33 dni rowerowania!!! Przednia impreza, pozazdrościć... jeszcze w miłym towarzystwie Perskie oko  ( obejrzalem Twoje zdjęcia)

Wakacje na rowerze

A jużci! Rozpusta! Ale czym byłoby życie bez odrobiny (!) rozpusty ;-)

Z tych 33 dni zrobiło się już 37, bo doszły ostatnie dwa weekendy. Pobity rekord: 1160 m n.p.m i przejechane 2000 km w tym roku :-)

A to wszystko tak zupełnie lajtowo :-)

Dorzuciłem jeszcze kilka zdjęć z tych ostatnich wypraw pod tego samego linka.

Widać na nich jaka mgła była na tych 1160 metrach. Sceneria niesamowita (to w drodze na Śnieżnik) : mrok zapada (godzina po 18.00), cisza kompletna, zero wiatru, chłodno, mgła taka, że na kilkanaście metrów nic nie widać, wstrzymujemy oddech z wrażenia, a tu nagle nad nami w tej mgle sunie bezszelestnie jakiś drapieżnik... Scena jak w horrorze ;-)

Wrażenie niezapomniane.

 Pozdrawiam Maćku.