WITAM,

piszę tu ponieważ szukam doświadczeń na temat urazów oka. Otóż mój mąż doznał urazu oka( ułamał się mu klucz samochodowy i trafił w oko. Jesteśmy z okolic Łomży, gdzie mąż trafił do szpitala na sor po wypadku, potem przerażona lekarka powiedziała,że najlepiej udać się do Kliniki Okulistyki, gdzie trafiliśmy do szpitala MsWiA w Warszawie. Tam zaopatrzoną gałkę oczna, usunięto soczewkę, za 2 dni przeszedł zabieg witrektomii z olejem, ale niestety nieudany. Mąż nic nie widzi na lewo oko. Jeździ na kontrole, ale nie dają szansy na wiedzenie. Ale my się nie poddajemy i szukamy dalej. Byliśmy w Warszawie u prof Robaszkiewicza, ale stwierdził ,że on tylko wykonuje zabiegi prywatne, a one nie dadzą u męże przywrócenia wzroku ( zabieg wszczepienia soczewki, którą mężowi usunęli w Warszawie po wypadku).

Byliśmy teraz na wizycie u prof Rajdaka w Lublinie, gdzie prof zdecydował o przeszczepie rogówki z powodu dużej ilości krwi w oku i ponownej witrektomii, gdyż teraz z powodu tej krwi w oku nic nie widać. Że nawet nie widać przez tą krew w oku czy jest stan zapalny. A lekarze w Warszawie mówią , ze stanu zapalnego nie ma. I że nie warto nigdzie jeździć bo nic to nie da....

Także czekamy teraz na zabieg w Lublinie. Jestemy pełni nadzieji i obwaw Niekrórzy piszą, ze duża ilość zabigów powdosuje zanik gałki ocznej. Tak jak nie rzoumiem, ze któs usuwa gałkę oczną ,która nie widzi.( my mamy nadziję ze jak nie teraz to za 10 lat coś nowego wymyśla), ale może jestem w błędzie ( moja wiedza opiera sie tylko przez inetrnet)

Proszę o pomoc (jesteśmy po ślubie 3 miesiące!), o jakieś podobne przypadki namiary...

nie zwróciłem uwagi, by jego rozmiar jakkolwiek się zmienił. Chyba, że jakieś specjalistyczne badanie taką różnicę by wykazało, ale gołym okiem nie widać.

Ale każdy przypadek jest inny.