MENU

Forum - Co o tym sądzicie czy jest jakaś szansa?

Co o tym sądzicie czy jest jakaś szansa?

Co o tym sądzicie czy jest jakaś szansa?

Witam, mam 17 lat, chorowałem na nowotwór o nazwie glejak nerwu wzrokowego i niestety musiałem mieć przecięty nerw wzrokowy przez co nie widzę na prawe oko był to na szczęście nowotwór nie złośłiwy, więc praktycznie jestem już zdrowy. Czym dłużej żyję tym bardziej mi przeszkadza brak wzroku w jednym oku, przykładowo z tego powodu, że nie mogę zrobić wymarzonego prawa jazdy na motocykle, które bardzo lubię. Chciałem jedynie zapytać czy mam jakie kolwiek szanse na wzrok, czytałem, że taki nerw się nie zrasta, a o jakichkolwiek protezach nigdy nie słyszałem, a nawet o tym, że ktoś próbuje taką wymyślić. Oko jest w pełni zdrowe, rusza się i w ogóle normalnie "żyje" tylko nie ma tego połączenia które by dostarczało obraz do mózgu. Pomyślałem, że być może są tu jacyś specjaliści, którzy śledzą nowości medycyny i byli by mi w stanie coś powiedzieć. Z góry dziękuję.

 

PS. Jeszcze bardziej mnie martwi to, że pojawi się zez z powodu braku wzroku. Na razie jestem 2 lata po operacji i na razie wygląda normalnie, czy może się to zmienić? 

Co o tym sądzicie czy jest jakaś szansa?

Cześć ja mam uszkodzony nerw wzrokowy i niestety nie można go już wyleczyć.

Co o tym sądzicie czy jest jakaś szansa?

W najbliższej przyszłości raczej brak szans.

Jeśli chodzi o prawo jazdy na motor, to jeśli nie uda Ci się przekonać lekarza, a będąc szczerym Ci się nie uda, proponuję zrobić prawo jazdy na motor w innym kraju. Np. dla grupy 1 (do której należą prawo jazdy A i B) w UK nie ma rozróżnienia jak w Polsce (że osoby jednooczne mogą mieć tylko B).