Moi drodzy,

w czwartek miałam wizytę w Pracowni Protetycznej w Krakowie w celu dobrania epiprotezy modelującej. Nie ukrywam, że wiązałam z tą wizytą duże nadzieje. Wszystko miało pięknie wyglądac. Takimi informacjami żywiono mnie w Klinice w Warszawie.

Na samym wstępie pan Doktor okazał się bardzo nieprzyjemnym człowiekiem. Po zaproponowaniu mi 3 protezy stwierdził, że jest ok. Tymczasem oko było duże mniejsze i wyglądało jak "kołeczko". Na moje prośby reagował bardzo nerwowo. Za każdym razem kwitując: "inaczej się nie da". Ostatecznie dobrał mi w miarę pasującą protezę (pod względem kształu i nawet koloru).

 Pojawiły się natomiast dwa problemy o, których nigdy w życiu nie pomyślałam że wogóle mogą zaistniec. Mianowicie... bardzo słaba ruchomośc (mimo, że miałam implantację pierwotną). Pan Dokotr oczywiście stwierdził, że jest super. Tymczasem tak nie jest. Proteza właściwie w ogóle nie rusza się na boki.

 Ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że nawet mając założoną epiprotezę nadal mam zapadnięty oczodół.

Od brwi do epiprotezy właście nie mam NIC . Pan Doktor stwierdził, że i tak mam szczęście bo u większości pacjentów jest gorzej (czego nie jestem w stanie sobie wyobrazic). I że mam kupic okulary z grubą oprawką żeby to zamaskowac.

 Na koniec "pocieszył" mnie, że epiproteza końcowa będzie właściwie taka sama. Tylko kolor tęczówki bardziej mi dobierze.

Jestem załamana ponieważ przejrzałam całą galerie zdjęc użytkowników naszego forum i nikt z Was nie ma tak bardzo zapadniętego oczodołu jak ja. Czy naprawdę nie ma dla mnie ratunku? Czy ktoś z Was miał podobne przeżycia? Czuję, że z tego wszystkiego psychika zaczyna mi siadac. Proszę Was o pomoc!!!

Ja tez mam troche zapadniety, wiekszy problem mam z powiekami, ktore po wypadku byly szyte, wobec tego samo oko , a raczej powieki, sa mniejsze.

Na zapadniety oczodol, wiem ze w Anglii robia wypelnienia z tluszczu samego pacjenta. To samo robia takze, gdy nie da sie wszczepic implantu. Nie wiem jak w Polsce, ale moglabys powalczyc jeszcze z tym, albo tez udac sie do innego protetyka, warto sprobowac.  

Co do ruchomosci, cwicz ruchy na prawo i lewo, moze sie troche poprawi. Widocznie slabo bylo z miesniami, albo spartaczyli robote.U mnie problem byl z ruchomoscia do prawej strony ( nie mam oka po prawej), ale jednak sie ruszalo.

Czasem lekarze skupiaja sie na ruchomosci, a przeciez nie ona jest najwazniejsza. Moje oko bylo ledwo domykalne, gdy mialam implant, wobec czego wygladalo to smiesznie, kiedy lekko przymykalam zdrowe oko, to z implantem bylo dalej szeroko otwarte. Ale...u mnie to inna historia, mysle, ze kazdy przypadek jest indywidualny. Jesli Ci sie nie podoba tak jak jest, reklamuj, wierc im dziure w brzuchu. Zapadniete to moze byc oko z sama proteza, z implantem nie powinno tak byc. 

...a właściwie to jeżeli chodzi o zapadnięta gałkę oczną.. to robi się coś takiego:

http://www.osmed.biz/en/22_ophthalmologie.php

Elu,

możesz mi napisac w jaki sposób uzykano efekt z linku powyżej? Bo ja mam dokładnie taką samą sytuację!!!

To sa prawdopodobnie te ekspandery  o ktorych mowil mi kiedys dr Jaworski. 

Wydaje mi sie, ze wolalabym chyba miec jednak poduszeczke z wlasnego materialu, czyli tkanki tluszczowej, niz taki implant.

No i czy ma sens umieszczanie implantu pod implantem? 

Witam serdecznie.

Moja mama ma taki sam problem. Pomijam fakt, że jest całkowicie niewidoma a oko usunięto jej w wyniku pęknięcia gałki ocznej z  powodu jaskry. Lekarze w Szczecinie usunęli zbyt dużo oczodołu, tak mi się wydaje. Oko wygląda okropnie, gałka oczna jest całkowicie zapadnięta.Między łuk brwiowy i gałkę można wsunąć cały palec! To było już jakieś 10 lat temu, ale teraz gałka zapada się coraz bardziej. Kiedyś mama była w Polanicy, to lekarz powiedział jej że nie kwalifikuje się do żadnych operacji plastycznych. Protezy robiła u protetyka w Warszawie, z marnym skutkiem. Słyszałam o wypełnianiu oczodołów silikonem? Czy wie ktoś gdzie robi się taki zabieg? Nie chodzi już nawet o ruchomość gałki, tylko żeby to tak okropnie nie wyglądało. Na moje oko to nie ma tam już nawet mięśni. Pod koniec miesiąca jedziemy do Kobylników do dr Stępniewskieg, mam nadzieję,że on coś pomoże. Gdzie i do kogo możemy się jeszcze udać. Proszę o pomoc!

 To ja jeszcze na chwilę. na dodatek moja mama nie ma implantu oczodołu, a usuniecie gałki miało miejsce dobre 10-12 lat temu o ile się nie mylę, muszę się zapytać aby się upewnić. Czy po takim czasie możliwa jest jeszcze implantacja wtórna oczodołu?

 Martita, zycze Wam duzo cierpliwosci z dr Stepniewskim, bylam u niego i nie przypadl mi do gustu swoimi manierami.

Przykro mi, ze tak sie stalo, Twoja mama musi to przezywac.

Skoro w Polanicy nie pomogli, watpie, czy ten doktor cos pomoze, jest w koncu z polanickiej zalogi. No i jest drogi.