Witajcie, od pewnego czasu myślałem o zrobieniu zawodowego prawa jazdy kat C, od 18 roku życia jestem kierowcą dostawczaka do 3,5t na trasach międzynarodowych i chciałem przesiąść się na większy pojazd.

Przy ostatnim kontrolnym badaniu wzroku usłyszałem od okulistki że nie mam szans na dopuszczenie do tego ponieważ moje prawe oko widzi słabiej od lewego, szczerze mówiąc nigdy nie myślałem że może mi to przeszkodzić i jestem załamany bo odbiera mi to szanse na dobry zawód kierowcy, okulary nosze od około 6 roku życia, nie pamiętam czy oko było od zawsze słabsze. Obecnie nosze okulary o mocy +2 i cylindrze oko lewe -3,5 oko prawe -2,5, oczywiście mam astygmatyzm, twierdze że szkło na prawe oko mam gorzej dobrane ponieważ nie mam dobrej ostrości po korekcji, okulista twierdził że nie może dobrać idealnie z powodu tego oka bo obraz nie połączył by mi się dobrze w całość,  natomiast w starych okularach jest okej mam taką samą ostrość na obu gałkach, ale nie pamiętam ich danych. Wydaje mi się że widzę w miarę normalnie, a oko prawe (słabsze) dla mnie różni się tylko tym od lewego że widzi mniej ostro. Szukałem różnych informacji w internecie i mam mętlik w głowie, ale w czwartek idę do innego okulisty na typowe badanie dla kierowcy i strasznie się stresuje bo po części to trochę dla mnie być albo nie być i boję się że usłyszę złą wiadomość i czuje to :/ Czy to że jedno oko jest słabsze to znaczy że nie mam widzenia obuocznego ? Jakie obecnie są normy, granice według rozporządzenia w których należy się zmieścić? Wielu z was miało podobny problem? Jestem nawet gotów poddać się zabiegowi laserowej korekcji ale usłyszałem że nic to nie da względem mocy oka i i tak mnie nie dopuszczą.

Zdecydowałem się że opisze tutaj mój przypadek i może coś mi doradzicie.

Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam, Jakub