MENU

Forum - dzieci jednooczne w szkole.

dzieci jednooczne w szkole.

dzieci jednooczne w szkole.

Witam

Jestem mamą Michałka 5-cio latka. Michałek nosi epiprotezę jak skończył rok. W tym roku poszedł do zerówki. Ogólnie jest ok, ale ma trudności z odpowiednim pisaniem, rysowaniem kształtów, nie zawsze robi to jak pokazują strzałki na rysunkach czy ślaczkach. I zastanawiam się czy po prostu tak ma czy jest to związane z tym że nie wszystko widzi z obu stron pisaka czy kredki.

 

Proszę o odpowiedź rodziców czy Wasze dzieci mają czy miały podobne problemy w zajęciach szkolnych.

 

pozdrawiam Wszystkie osoby na formu

wielki dzięki do założyciela, bo czasami mogłam więcej się dowiedzieć niż od lekarzy 

dzieci jednooczne w szkole.

Hej,

Nie ma to nic wspólnego z byciem jednoocznym. Raczej z tym, że ma 5 lat :)

Jestem jednooczny od urodzenia i nigdy żadnych problemów nie miałem.

Pozdrawiam.

dzieci jednooczne w szkole.

Witam!

Może Michałek ma jakąś inną wadę w widzącym oku. Sądzę, że trzeba iść do okulisty i zrobić mu badanie tego oka.

Pozdrawiam

 

dzieci jednooczne w szkole.

Witam serdecznie

Jestem osobą jednooczną od dziecka. Ja nie miałam takich problemów gdy chodziłam do zerówki, więc wątpię by to miało ze sobą coś wspólnego. Pozdrawiam :)

dzieci jednooczne w szkole.

Ja tez od dziecka i z opowiesci wiem ze pisalam od strony prawej do lewej hehehe ale to bylo zwiazane z tym ze jestem leworeczna :-) moj synus poszedl jako 5 latek do zerowki i tez mial problemy to sa male dzieci,z czasem wyrobil sobie wszystkojedne dziecko potrzebuje mniej czasu drugie wiecej,kazde dziecko jest inne,napewno to nie wina oczka ,zawsze mozesz isc do poradni psychologiczno pedagogicznej ale na moje daj mu czas do polrocza 

dzieci jednooczne w szkole.

dziękuję za wszystkie odpowiedzi

 

bacznie obserwuję postępy mojego dziecka i widzę że jest lepiej.

Michałek często mówi że trening czyni mistrzem więc ćwiczymy, bo wcześniej nie lubił malować, rysować itp.

 pozdrawiam gorąco :) 

dzieci jednooczne w szkole.

Kamila, brak stereoskopowego widzenia może powodować trudności szkolne, ale - jak wynika z komentarzy - nie musi :) gdybyś miała wątpliwości co do tego, jak Michaś będzie funkcjonował w szkole, zgłoś go na diagnozę do poradni psychologiczno - pedagogicznej. Jednooczność nie jest bezpośrednim wskazaniem do kształcenia specjalnego, ale po badaniu powinnaś wiedzieć, jak mały rozwija się w zakresie różnych funkcji ( wzrokowo - przestrzennych, słuchowo - językowych, sprawności motorycznej), na co zwracać szczególną uwagę, co i jak ćwiczyć, gdyby była potrzeba. Może okaże się, że dobrze byłoby mieć opinię do szkoły, by nauczyciele wiedzieli, jak dostosowywać wymagania do możliwości dziecka.      

dzieci jednooczne w szkole.

właśnie jesteśmy w trakcie "badań" w poradni pedagogiczno-psychologicznej, poinformuje o wynikach po zakończeniu całej procedury

pozdrawiam 

dzieci jednooczne w szkole.

dzieci jednooczne w szkole.

Czy można znaleźć gdzieś opracowania dotyczące jednoocznych uczniów. Chodzi mi o to, czy są jakieś opracowania opisujące, jaki wpływ może mieć jednooczność na radzenie sobie w szkole.
Moja córka idzie teraz do I klasy, jest dzieckiem jednoocznym, właśnie dostaliśmy w przedszkolu opinię, że ma pewne braki jak chwiejna kreska, niedokładne odwzorowywanie figur, spłaszczanie ich itp. Radzą konsultację w poradni. Mam jednak wątpliwości, czy to ma związek z jednoocznością, czy może to jeszcze taki etap rozwojowy. Sama jestem osobą niewidomą, więc nie mogę tego śledzić, z jednej strony nie chcę niczego zaniedbać, z drugiej boję się trochę, że wszelkie problemy mojego dziecka będą teraz miały zawsze jedno źródło - jednooczność. Tak było, jak córka poszła do przedszkola, wszyscy wpadli w wielkie przerażenie, zaczęli przygotowywać jej powiększone znaczki itp., a po kilku tygodniach okazało się, że funkcjonuje zupełnie identycznie jak pozostałe dzieci. Dajcie znać, czy gdzieś są jakieś materiały na ten temat, a może ktoś już był w poradni i wie, jak to wygląda, jaką opinię może dostać poradnia?

 

Mam też drugie pytanie, czy jednooczne dzieci dostają orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego, kiedy i co się z tym wiąże, jakie ma to przełożenie na zajęcia w szkole? Czy takie dziecko przyjmowane jest bez problemów do szkół ogólnodostępnych?

 

Z góry dziękuję za wszelkie informacje

Dominika

dzieci jednooczne w szkole.

Hej ,moja corka jest po zaćmie podtorebkowej, chodzi do 1 klasy. Przedstawilam w publicznej szkole podstawowej zaswiadczenie o niepełnosprawnosci. Widziala jednym okiem drugim bardzo mało. Siedzi w pierwszej ławce,nauczyciele chcieli jej dac specjalne zeszyty z liniami dla dzieci niedowidzacych ale sie nie zgodziłam( nie chcialam by inne dzieci traktowały ja innaczej) ma zwolnienie z w-f, natomiast wszelkie prace wykonuje w takim stopniu jaki potrafi. Literki sa krzywe i wielkie - nie szkodzi. Ma prawo nie pisac idealnie,z czasem wyćwiczy wszystko. Zwracałam uwage nauczycielom by nie stawiali jej z tego wzgledu nizsza ocene za pisownie i jest wszystko oki. Twoja pociecha przyzwyczai sie do linijek,kratek ,nie posyłała bym jej do pedagoga ani psychologa. Niech sie uczy i bawi z dziecmi ktore widza normalnie a ty pomóż jej w pisowni, nie denerwuj sie tylko spokojnie ćwiczcie pisanie w linijkach. Po roku córka moja pisze juz prosciej ,choc nie zawsze jej sie udaje.A ! ostatnio usłyszalam ze corka jest jedna z lepszych uczennic wiec ....warto  :):):)  Pozdrawiam

Re: dzieci jednooczne w szkole.


Mam też drugie pytanie, czy jednooczne dzieci dostają orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego, kiedy i co się z tym wiąże, jakie ma to przełożenie na zajęcia w szkole? Czy takie dziecko przyjmowane jest bez problemów do szkół ogólnodostępnych?

 

 Drogie Panie :)

 Wyluzujcie, jednooczność praktycznie w niczym nie przeszkadza. Jeżeli drugie oko jest zdrowe i w miarę dobrze się nim widzi, to się funkcjonuje zupełnie normalnie. Dzieci sobie poradzą, dokładnie tak, jak całkowicie zdrowe.

dzieci jednooczne w szkole.

Olf

dzięki za odpowiedź, jako osoba jednooczna i już dorosła wiesz jakie trudności mogą mieć ewentualnie dzieci jednooczne właśnie w szkole. Ja nie ma wady wzroku i nie wiem jak widzi moje dziecko i stąd moje zapytania na forum.

pozdrawiam 

dzieci jednooczne w szkole.

Stąd właśnie moja odpowiedź ;)

Dobrze, że masz świadomość że nie wiesz jak widzi Twoje dziecko. To nie jest tak, jak byś Ty zasłoniła sobie jedno oko. Spróbuj zagrać z jednooczną osobą w pingponga, a sama miej zasłonięte jedno oko - przegrasz prawdopodobnie do zera. Mózg u osoby jednoocznej nauczył się kompensować problem. Dlatego np. jeżeli osoba dorosła straci oko, nie powinna prowadzić samochodu przez pół roku, a i tak nie będzie sobie radzić tak dobrze jak osoba która nie widzi na jedno oko od urodzenia (lub bardzo wczesnego dzieciństwa). Ja tego nie piszę żeby udowodnić Ci że jesteś nadwrażliwa, chodzi mi o to żebyś nie ograniczała swojego dziecka tam gdzie nie jest to konieczne,  bo jak komuś się zacznie od najmłodszych lat wmawiać że sobie nie poradzi, to potem w to uwierzy. Inną sprawą są nieżyciowe przepisy (ale na to się natknie jak będzie dorosłe) - np. brak możliwości pracy na wysokości (w mojej opinii napisane właśnie przez osobę która nie wie jak się widzi jednym okiem) - w niektórych zawodach są wymagane praktyki, na które nie dostanie się z tego powodu zezwolenia od lekarza - np. architektura. Choć to różni się od kraju do kraju - np. w Polsce nie dostaniesz prawa jazdy na motor, a w Anglii tak. W US są piloci jednooczni - pewnie też zależy od stanu, a w Polsce raczej wątpię żeby dało się taką licencję uzyskać.

 Z wadami wzroku jest jeszcze inny problem (a który jest często przez rodziców bagatelizowany - tym bardziej że często dzieci o tym nie mówią i muszą sobie z tym radzić same - a nie do końca potrafią), który poruszyłem gdzie indziej na tym forum: "Ponieważ występuje zez i małoocze, córka będzie miała gorszy kontakt wzrokowy z innymi ludźmi. Tego się nie da uniknąć. Rady jak jej pomóc trudno mi udzielić, bo sam sobie z tym raczej kiepsko radziłem. Jakiś czas temu (chyba półtora roku temu) wpadłem na pomysł noszenia opaski na niewidzącym, zezującym oku. I jestem bardzo zadowolony. Tyle, że ja już jestem dorosły i raczej pewny siebie."

Pozdrawiam

Re: Re: dzieci jednooczne w szkole.

- Drogie Panie :)

 Wyluzujcie, jednooczność praktycznie w niczym nie przeszkadza. Jeżeli drugie oko jest zdrowe i w miarę dobrze się nim widzi, to się funkcjonuje zupełnie normalnie. Dzieci sobie poradzą, dokładnie tak, jak całkowicie zdrowe.

 

 

 

 Bardzo dziękuję za tę odpowiedź. Naprawdę to dla mnie ważne. Jak już pisałam, ja jak i mąż jesteśmy całkowicie niewidomi, córka widzi dobrze na jedno oko. Wydajenam się, że dobrze funkcjonuje, ale sami nie jesteśmy w stanie sprawdzić takich rzeczy jak pisanie, rysowanie itp. Naszym zdaniem właśnie jednooczność to żadna bariera, ale w przedszkolu mówią, że dziecko ma chwiejną kreskę i żeby je skonsultować w poradni. Ja obawiam się właśnie, że zawsze problemy jakiekolwiek mojej córki w szkole będą wiązane z niewidzeniem na jedno oko, a jak dotąd z naszych obserwacji wynika, że w niczym jej to nie przeszkadza (nie widzi na to oko odkąd skończyła rok), więc w zasadzie nie zna innego widzenia.
Z jednej strony nie chcę niczego zlekceważyć, żeby jej pomóc, ale z drugiej bardzo bpoję się tego zaszufladkowania i wrzucenia jej do dzieci niepełnosprawnych. I żeby było jasne, sama jestem niepełnosprawna, więc nic do niepełnosprawnych nie mam, ale uważam, że wszystkich trzeba traktować jednakowo, a jeśli to jest potrzebne to odrobinę wspierać tam, gdzie są braki związane właśnie z dysfunkcją.
Kamilo, jak będziesz miała jakieś orzeczenie z poradni, to napisz, co ono zawiera, jakie zalecenia ma Twój synek. 

Jak pisałam, my ciągle się wahamy, czy zgłaszać się tam...

 

Pozdrawiam Dominika

dzieci jednooczne w szkole.

Niech się Pani nie martwi. Od urodzenia moje prawe oko jest praktycznie bezużyteczne, ale w szkole żadnych problemów nie miałem. Umiejętność np. wycinania to kwestia wypracowania nieco innej techniki. Na ten moment często lutuję różne małe elementy, naprawiam komputery stacjonarne, laptopy, telefony (nie zawodowo) i nie mam z tym najmniejszego problemu, a też wymaga niemałej precyzji. Znaczenie tutaj ma które oko nie widzi i którą ręką się posługuje. W moim przypadku jestem praworęczny i nie widzę na prawe oko, więc nie muszę przyjmować nienaturalnych pozycji, aby widzieć co robię. Nieco gorzej jest w przypadku, gdy niesprawne oko i dominująca ręka są po przeciwnych stronach, ale to sama może Pani sprawdzić, wystarczy kogoś poprosić, żeby spróbował to zrobić - trzeba się trochę wyginać żeby widzieć co się robi i to może prowadzić do wady postawy albo po prostu robienie wielu rzeczy na "czuja" nie widząc co się robi.

 

W kwestii widzenia stereoskopowego - mózg potrafi wypracować inne sposoby na określenie odległości, jeżdżę samochodem codziennie, parkuję w zatłoczonych miejscach i nie mam z tym żadnego problemu, mam pełną świadomość odległości przed i za moim samochodem, jest to całkowicie kwestia przyzwyczajenia, a mózg uczy się tego cały czas - choćby przy chwytaniu kubka, sięganiu telefonu itp. Dlatego też dość łatwo sprawdzić jak dziecko sobie radzi z ocenianiem odległości właśnie po tym, jak chwyta oddalone przedmioty. Jak widać, że chwyta np ucho od kubka bez błądzenia i robi to pewnie, to mamy dowód na to, ze potrafi odległość oceniać na swój sposób

@PS. Właśnie w kwestii oceniania odległości - ja patrząc nawet na przedmioty nieznanie oddalone od siebie umiem odkreślić, który jest bliżej, a który dalej. Jeśli różnica jest naprawdę minimalna, to spoglądając na jeden i drugi dosłownie czuję jak oko dostraja ostrość - sam fakt, że osoba jednooczna widzi wyraźnie to na to patrzy jest dowodem na to, że widzenie stereoskopowe wcale nie jest tak ważne i wcale nie warunkuje umiejętności ocenienia odległości - Tak, właśnie podważam zasadność badań na psychotestach, gdzie sprawdzane jest właśnie widzenie stereoskopowe, a nie umiejętność ocenienia odległości, jest to zupełna głupota ludzi, którzy nigdy nie mieli okazji nauczyć się oceniać odległości przy pomocy jednego oka- lub w mniej szczęśliwych przypadkach, po prostu nie mieli takiej możliwości

 

Radzę się też poważnie zastanowić nad tym orzeczeniem, ja go nie mam. Po prostu na badaniach w szkole za każdym razem wychodziło oko niewidzące i tyle w tym temacie, chyba bym nie chciał żebym jako dziecko był z każdej strony głaskany ze względu na swoją wadę, oczywiście są pewne zniżki i ułatwienia dla osób z orzeczeniem, ale czy jednowzroczność jest na tyle dużą wadą, aby dziecku na każdym kroku o tym przypominać?. Jako dziecku też orzeczenie nie jest niezbędne i jako bardziej świadoma i starsza osoba może potem sama zadecydować. Ja na przykład takiej potrzeby nie czuję, nawet tego nie chcę i cieszę się, że moi rodzice mnie na to nie skazali

Re: Re: Re: dzieci jednooczne w szkole.


Dominika.b:

 Naszym zdaniem właśnie jednooczność to żadna bariera, ale w przedszkolu mówią, że dziecko ma chwiejną kreskę i żeby je skonsultować w poradni.

 

Pytanie czy wszystkie dzieci z chwiejną kreską (co to właściwie znaczy?!) wysyłają do poradni? To wygląda na szukanie dziury w całym. Różne dzieci w różnym tempie rozwijają swoje zdolności. A i tak jedne będą ładnie pisać, a drugie bazgrać, bo po prostu takie są :)

Re: Re: Re: dzieci jednooczne w szkole.


Dominika.b:


Kamilo, jak będziesz miała jakieś orzeczenie z poradni, to napisz, co ono zawiera, jakie zalecenia ma Twój synek. 

Jak pisałam, my ciągle się wahamy, czy zgłaszać się tam...

 

Pozdrawiam Dominika

 Witam Dominiko

Mamy opinie z poradni (moglibyśmy mieć również orzeczenie o specjalnym kształceniu ale po rozmowie z terapeutą widzenia doszliśmy do wniosku że jest to zbędne na obecną chwilę). W opinii mamy wskazówkę co do tego gdzie ma Michał siedzieć  w stosunku to tablicy aby widział z tej strony z której ma zdrowe oko. Po za tym mamy stosować różne ćwiczenia aby wzmocnić rękę którą pisze.

W całym tym procesie bardzo kompetentną osobą okazała się Pani terapeuta widzenia ponieważ na co dzień pracuje z dziećmi słabo lub niewidzącymi. Oceniała że Michał bardzo dobrze sobie radzi.

Także jeśli masz wątpliwości to jak najbardziej można udać się do poradni aby rozwiać wątpliwości.

Pozdrawiam 

 

Re: dzieci jednooczne w szkole.


Olf:

Hej,

Nie ma to nic wspólnego z byciem jednoocznym. Raczej z tym, że ma 5 lat :)

Jestem jednooczny od urodzenia i nigdy żadnych problemów nie miałem.

Pozdrawiam.
Olf a możesz coś więcej napisać?? Mój synek ma od urodzenia phpv w jednym oku.. jesteśmy po operacji ale niestety bez skutku bo oko nie widzi. Dzięki Bogu jest drugie, zdrowe! Mamy z mężem obawy że będzie miał trudności z czytaniem, pisaniem itd. Zapisaliśmy się do poradni psychologiczno-pedagogicznej z uwagi na weryfikację czy nasz synek prawidłowo się rozwija w związku z jednym oczkiem. Ma 2 lata i nadal nie wiele mówi. Chcemy sprawdzić czy wszystko dobrze aby ewentualnie móc reagować na czas. Prosimy o wsparcie poparte Twoim i innych osób w takiej sytuacji doświadczeniem. Z góry dziękuję! :)

 

 

dzieci jednooczne w szkole.

Przy dzieciach z jednorocznym widzeniem należy zwrócić szczególna uwagę na ewentualne wady kręgosłupa. Siadanie zawsze z jednej strony, odwracanie się zawsze przez jedno ramie itd są naturalne ale niestety mogą prowadzić do wad postawy. 

Pozdrawiam;) 

dzieci jednooczne w szkole.

Dziękuję pięknie za podpowiedź :) jestem bardzo wdzięczna! Już teraz synek przechyla główkę w jedną stronę aby wyrównać sobie pole widzenia.. prostuję ją pokazując aby tak nie przechylał, jednak Misio się denerwuje i dalej to robi..

dzieci jednooczne w szkole.

przykry temat